Ja wózek trzymam na korytarzu.Mieszkamy na nowo powstałym osiedlu, w nowym blkou, gdzie korytarze są dość szerokie. A do domu wózka nie biorę, żeby Małej nie przyzwyczajać do bujania.
My z konieczności trzymamy wózek w domu. Mieszkamy w bloku i nie ma gdzie go zostawić. Mordęga jest ze znoszeniem go (3 piętro). Nigdy Wojtek w nim nie spał, nie był kołysany itd. Używa go tylko na spacerki :)
Ja trzymam wózek w piwnicy. Mieszkamy na nowym osiedlu i projektanci w końcu pomysleli o matkach z dziećmi. Zrobili nam drugie wyjście z piwnicy prosto na podwórko. Nie muszę więc nosić wózka po schodach tylko znoszę synka do piwnicy, wkładam do wózka i od razu z nim wyjeżdżam.
Ja mam korytarz, na którym mogłabym wózek trzymać ale i tak po całym domku z nim biegam. mamy dość duży metraż i z leżaczkiem nie zawsze wygodnie, a tak - idę w kuchni pichcić, biorę Jagusie do wózka i za mną;idę na tt zajrzeć - Jagusia w karocy swojej ze mną... Wygodniejsze
ja mam wozek w domu.sluzy do dziennych drzemek Mata.stoi w przedpokokju wiec z kazdego pokoju go slysze jak sie obudzi no i tez na 3 pietrze mieszkam a wozek ciezki-straszne jest to noszenie ale nie mam gdzie go zostawiac bo do piwnicy tez schody i to waskie-bez sensu