Cześć dziewczyny,
Jestem wreszcie. Ależ dziś miałam pracowity dzień. Jak większość z Was od rana sprzątałam w domku. A w pracy taki zapierdziel, że dopiero teraz mogłam przeczytać zaległe stronki na TT. No ale juz wszystko wiem.
Lucy zaległe, ale szczera życxzonka urodzinowe
. Wszystkim gratuluję też 30 tygodnia... coraz bliżej ten wielki dzień....
Leatko alez ten Twój mąż wariuje. Powiedz mu, że w takim razie on też ma chodzić do toaletu dwa razy dziennie rano i wieczorem...a w ciągu dnia na klucz zamykasz kibelek hehe...
Acia tak mi przykro zarówno z powodu dziadka jak i Miłoszka. Mam nadzieję, że jednak jego zdrówko będzie się poprawiało. Tego Ci bardzo życzę.
Asiulka gratuluję odebrania prawka, tylko nie szalej za bardzo
A ja spędziłam cudowny dłuuugi weekend. Było super. Nacieszyłam się rodzinką a oni mną. Tomeczkowi tez siępodobało, bo szalał strasznie. Była taka cudna pogoda, że opalałam brzuszek na balkonie, a mały był chyba zadowolony, bo bez przerwy się wypinał hihi... Spacerków też miałam za wszystkie czasy...no ale jak trochę pochodziłam to już brzuszek pobolewał na dole. Musiałam odpoczywać. Tak mnie ostatnio boli w okolicach łonowych jak się napnę, macie tak czasem??
A tak w ogóle to poznałam najmłodsze osóbki z mojej rodzinki: miesięczną Oliwkę i półrocznego Emila ( dzieciaczki moich kuzynek). Nanosiłam się, nacałowałam i jeszcze bardziej chcę już tulić mojego szkrabka.
Pozdrawiam wszystkie ciężarówkli.