Ja pierwszy raz zakochałam się w moim dzidziusiu jak zobaczyłam 2 kreseczki na teście, później przy każdym usg, przy pierwszych kopniaczkach zakochiwałam się jeszcze raz i jeszcze raz, to takie uczucie nie do opisania...bajeczne...
no niby tak - mnie tez wzruszyl widok upragnionych dwoch kresek po pol roku staran, potem usg i ruchy ale w pewnym momencie ogarnela mnie panika - czy jak juz dostane to malenstwo to czy podolam, czy bede je kochala itp Takie glupie przemyslenia kobiety w ciazy Teraz to juz wiem,ze na 100 % je kocham i bede kochac
iw_rybka pisze: Takie glupie przemyslenia kobiety w ciazy
Myślę, że prawie każda z nas w któryms momencie ciązy z przerażeniem zaczęła sie zastanawiac czy da rade i jaką matką bedzie. To jest przeciez ogromna odpowiedzialnośc... Tak więc Rybciu to nie głupie przemyslenia, tylko przejaw matczynej troski o dzieciątko i jego dobro
A co do poprzednich postów.. Kazdziuteńką kobitke to dotyka mi się wydaje.. ja cały czas się zastanawiam jaka będę czy dam sobie radę, czy wychowam dobrego człowieka...