Doris, to Ty taka chudzina kylas przed ciaza...
Ja ciagle sie pocieszam, ze sie uda, bo niby dlaczego mialo by sie nie udac? Z reszta, bez pomocy rodzicow czy kogokolwiek to raczej ciezko mi bedzie tej nadprogramowej wagi nie zrzucic... Ale poki co mysle o swoim malenstwie, aby mu dobrze bylo w brzuszku.
A potem tym brzuszkiem sie sama zajme