witam!
Lucy współczuję Ci z tą pralką, ehhh jak pech to pech....
ja w sobote planuję zrobic w końcu pranko dzidziusiowych ciuszków pogoda taka piękna... wszystko pięknie wyschnie na słoneczku i świerzym powietrzu, a póxniej prasowanko i siup! do nowej komódki
Czesc Kochane ja tylko na momencik bo musze jechac do urzedu pracy po zasilek i pozniej do lekarza mam nadzieje ze bedzie oki pozdrawiam pozniej zdam relacje
Frydza - pięęękny brzucholek
u mnie też słoneczko świeci, tyle że ja do 15tej będe je oglądać przez okno... ale za to jutro wziełam sobie urlpik, muszę się nacieszyć mężem, to nasz ostatni dzień przed jego wyjazdem...