ok milego merdania bigosu by sie nie przypalil :)
uciekam nyny papapapap babki
witajcie kobitki.Dawno mnie tu nie było 
U nas wszystko ok,nic do tabelki nie przybyło bo nadal nie ma ząbka ale takie katusze Gabi przechodzi a my z nią
płacze całymi dniami,w nocy ciągle się budzi.Jeszcze do tego doszło nam uczulenie,pozwoliam wczoraj Gabi pogłaskać psa i trochę się nim bawiła i cała buzia zrobiła się pod wieczór czerona i napuchła i zaraz katar Takie mam wyżuty,wiedziałam,że Zuza ma alergię na zwierzęta co do Gabi nie wiedziałam no i już wiem 
[ Dodano: 2007-04-12 ]
dodam jeszcze ,że w święta Gabi miała swoje pierwsze kroczki
U nas wszystko ok,nic do tabelki nie przybyło bo nadal nie ma ząbka ale takie katusze Gabi przechodzi a my z nią
płacze całymi dniami,w nocy ciągle się budzi.Jeszcze do tego doszło nam uczulenie,pozwoliam wczoraj Gabi pogłaskać psa i trochę się nim bawiła i cała buzia zrobiła się pod wieczór czerona i napuchła i zaraz katar Takie mam wyżuty,wiedziałam,że Zuza ma alergię na zwierzęta co do Gabi nie wiedziałam no i już wiem [ Dodano: 2007-04-12 ]
dodam jeszcze ,że w święta Gabi miała swoje pierwsze kroczki
witam z rana kochana ebaboski!!!!!
zubelek, dla gabi za pierwsze kroczki!!! super
[ Dodano: 2007-04-13 ]
okropne..ja bym chyba na ten ogród nie wyszła..mam obrzydzenia do wszystkich takich istot!!!!!
Kapik jest kochany!!!!!! ttylko mamusi włóóz po ta poduszke cos grubszego bo biedactwo tak sie namęczył!!!!!
Ij Aginka...mój mąż tez mięsożerny...zupa to nie obiad.....musi być mięcho i juz...i mi sie wydaje ze matuś ma to po tatcie......zwykłych zuperk nie zje..musi byc prawdziwy obiad!!!
zubelek,
dla gabi za pierwsze kroczki!!! super [ Dodano: 2007-04-13 ]
Aginka pisze:
iza, uwierz mi - nic nie robię w ogrodzie - nie mam czasu , a jak go znajdę chwilkę to poprostu Malwina mi nie pozwala .... a na działce też nic nie sadzę .... kompletnie nic ... my przeżywamy od dwóch lat nalot plagi ślimaków - wszystko te cholerne stworzenia zechlają więc szkoda mojej roboty .... uwierzcie mi że nawet nieprzyjemnie a raczej obrzydliwie jest iść na działkę po trawie ... dosłownie ślimak ślimaka ślimakiem pogania .... koszmar i zobaczymy co będzie dziło się w tym roku .....
okropne..ja bym chyba na ten ogród nie wyszła..mam obrzydzenia do wszystkich takich istot!!!!!
Kapik jest kochany!!!!!! ttylko mamusi włóóz po ta poduszke cos grubszego bo biedactwo tak sie namęczył!!!!!
Ij Aginka...mój mąż tez mięsożerny...zupa to nie obiad.....musi być mięcho i juz...i mi sie wydaje ze matuś ma to po tatcie......zwykłych zuperk nie zje..musi byc prawdziwy obiad!!!
Aginka..powiedz mi..jak ty znajdujesz siły na to wszystko?? 2 dzieci.mąż..dom ..praca..wiem ze musisz dawac rade..podziwiam cie!!!!!!
Matuś od rana marudzi.....ale niech pojdzie spac niedlugo bo musze sie do szkoly przygotowac......dzis i jutro...masakra..jak mi sie nie chce!!!!!
a poza tym mam nerwa na mojego Marka.....
Matuś od rana marudzi.....ale niech pojdzie spac niedlugo bo musze sie do szkoly przygotowac......dzis i jutro...masakra..jak mi sie nie chce!!!!!
a poza tym mam nerwa na mojego Marka.....
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość