Hmmm szkoda ,że nie mieszkamy wszystkie w jednym miescie , bo mogłybyśmy razem na lody się umówić a potem z dzidziusiami na spacerek do parku........ ale byłoby fajnie.
Tak sobie czytam o waszych wózkach , że pomyślałam o moim, też musiałabym go obejrzeć ,pewnie wyprać bo u teściów w piwnicy już 2 lata stoi.
Leatko ja mam jeszcze taką sąsiadkę , która nawet jak mnie codziennie widzi to pyta"a c jeszcze z brzuszkiem chodzimy? nooo ale pani to jest gruba"- brrrr sympatyczna nie ma co
Już przestałam się tym przejmować, i ty też się nie denerwuj
Pogoda u mnie śliczna , więc pranie ładnie schnie.No nic, robię sobie
i zmykam
dzidziusiowe ciuszki.Z obiadem poszłam na łatwiznę pomidorowa , kotlet mielony, ziemniaki i pomidorki w śmietanie.