Kurczę... a ja dziś jakbym przez pół roku nie jadła!!!

Po obiedzie dojadłam kilka ziemniaczków gotowanych dla mężulka!potem jabłuszko, 2kawałki mazurka, bułę i kanapkę, 2małe serdelki

i kiść winogron!!! No to juz pewnie nadrobiłam 2kg, które ubyły po wirusisku! Piękne rzeczy... A jutro obowiązkowo ogórkowa, bo juz o niej marzę i śnię!

I jeszcze mi się zachciało pomidorka i ogórka w kefirze!!! No i m. ma zadanie bojowe wykonać zakupy!