Ja podałam taką ilość a nie inną (10sztuk), bo tyle podali w gazecie (Mamo to ja, czy coś w tym stylu). Ja też mam już 10szt. A jak będzie potrzebne więcej, to w każdej chwili mogę dokupić na targu niedaleko mojego domu
Sosim gratuluje córy!!!!! Witaj wśród mamuś córeczek!!!! A Zosia to bardzo ładne imię.
Ja jutro idę na powtórkę badania moczu bo mi białko wyszlo...........Przestało być różowo.......
sosim gratuluję Zosi
ja z doświadczenia pampersowego mogę poradzić tylko, bo nie używałam tetry jako pieluszek
miałam 10 sztuk tetrowych, które służyły do kąpieli, przykrywania dzidzi w wózku w upalne dni, rozkładania na poduszeczkach, jakby się miało ulać
i 3 flanelowe do karmienia, bo są znacznie przyjemniejsze do buzi
Super jeszcze jedna kobitka nam przybedzie! Ale tych dziewczynek sie porodzi w lipcu!
Wlasnie sobie kolacyjke zjadlam, ale jakos mi tak ciazy na zoladku, dziwne chyba dzidzia mi przeszkadza w trawieniu!
A ja wam pociągnę rozpoczęty temat. Właśnie wróciliśmy i "niechcący" zobaczyliśmy jaka płeć - no klejnoty były tak wystawione, że nie pozostawiały wątpliwości, że w moim brzuszku mieszka ...CHŁOPCZYK!!
Czekamy więc na Jasia.
Poza tym - ok, choć hormon ft4 jest niski a tsh wysoki, co świadczy o niedoczynności tarczycy - a to może źle wpływać na rozwój mózgu mojej pociechy. Zatem w przyszłym tygodniu - wizyta u endokrynologa.
Przytyłam 2 kg, więc uznając to za normę, poszłam do pobliskiej cukierni i wtrąciłam pyszny serniczek. A w drodze powrotnej z mężem wstąpiliśmy do sklepu i kupiliśmy kilka ciuszków dla Jasia... W sumie fajny ten dzień
miłych snów
niestety nie mogę nic napisać, bo znowu forum głupieje
abegano-trzymam kciuki, na pewno wszytko będzie dobrze
--------------------------------------------------------------------
i jeszcze raz dopisuję tu bo inaczej się nie da
idę na kolacyjkę i do łóżeczka, miłych snów
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2007, 20:57 przez barbapuppa, łącznie zmieniany 2 razy.
Basik gratulacje!!!! Ciekawe czy urodzi się jakaś Małgosia na forum??
Barbapuppa staram się myslec pozytywnie tylko mnie położna wystraszyła że to może prowadzić do zatrucia ciążowiego. Ale zaraz potem stwierdziła że to pewnie przez upławy bo coś się mi przypałętało..... Jutro muszę znów odstawić cyrk czyli: podmycie tampon podmycie siusiu. Mam nadzieje że będzie ok.