ale ja za pościel 3 częściowa nie dała bym 200 zł 
narazie patrzę na allegro tam jest stosunkowo tanio
co do materacyka to ja chyba postawię na kokosowo gryczany ale anita poczytaj sobie o ich rodzajach gdzieś np w internecie i sama zdecydujesz
ja się do szkoły wybieram głównie dlatego, że spodziewam się tam nauczyć, jak "obsługiwać" dzidzię na samym początku. Ale faktycznie z tego co słyszałam, większość ćwiczeń robi sie w parach i jakby Sebek nie mógł, to też bym nie szła.
A swoją drogą, jestem już całkiem przekonana o niezbyt dobrym stanie mojego umysłu - jak mała jest spokojna to się martwię, że mao się rusza, jak szaleje, to martwię się, że coś ją denerwuję. Chyba potrzebny mi psychiatra. I jak zwykle przed jutrzejszą wizytą u lekarza już mam czkawkę z nerwów, że coś może okazać się nie tak. Paranoiczka ze mnie. Będę straszną, nadopiekuńczą matką!!
Co do tych rzeczy, to jeszcze nic nie kupuję, ale jak patrzę na ceny, to mi się w głowie kręci. I zielonego pojęcia nie mam co wybrać.
A swoją drogą, jestem już całkiem przekonana o niezbyt dobrym stanie mojego umysłu - jak mała jest spokojna to się martwię, że mao się rusza, jak szaleje, to martwię się, że coś ją denerwuję. Chyba potrzebny mi psychiatra. I jak zwykle przed jutrzejszą wizytą u lekarza już mam czkawkę z nerwów, że coś może okazać się nie tak. Paranoiczka ze mnie. Będę straszną, nadopiekuńczą matką!!
Co do tych rzeczy, to jeszcze nic nie kupuję, ale jak patrzę na ceny, to mi się w głowie kręci. I zielonego pojęcia nie mam co wybrać.
Jeśli o pościel to mama ma znaleśc materjał i obszyć guką, a kocykow mam tysiac sto, siostra jeszcze nonono i kupiła mi różek w sklepie za 17zł. I to będzie cała moja pościel. Widziałam na allegro przepiekne pościele i kosztowały ok 85zł. Ale chyba dam sobie spokój. 
Wisienko troche bedzie truno słuchać lekarza w takim momencie, niechce cię straszyć ale będzesz musiała chociaż poczytać coś o porodzie albo pooglądaj jakieś filmiki, bo moja kuzynka to się rozerwała, bo nie słuchała lekarza. Tłumaczył jej popolsku słuchaj się mnie i bedize dobrze, a ta poswojemu i nabawiła się 10 szfów na dupsku.
[ Dodano: 2007-04-23, 18:21 ]
Do tego umiejętność oddychania jest potrzebna przy skórczach. Powiem tak , 2 miechy temu obudziłam się w nocy z koszmarnym bólem w boku i nie dawałam rady, taki był ból. Mąż doświadczony, bo po szkole rodzenia już, pomógł mi opanować ból właśnie takim oddychaniem. Byłam w szoku, ale pomogło i przetrwałam kolejne 15 minut w bólu i się uspokoiłam i przeszło, nie wiadomo co to było ale na 100% oddychanie mi pomogło.
[ Dodano: 2007-04-23, 18:25 ]
Ja nie mogę się doczekać jak zaczne te wielgachności kupować, dodatkowo nie mogę się doczekać dzidzi, ciągle się zastanawiam, jak to będzie. Właśnie wróciłam ze spacerku do sklepiku z dziecinnymi rzeczami i tam mają moją huśtawkę, to znaczy, na sznurkach jest zamontowane siedzonko jak do roweru z szelkami i do haków w ramie od drzwi się wiesza. Moja siostra i ja taką miałyśmy i do dziś pamiętam jak ja huśtałam i obie miałyśmy ubaw.
I najważniejsze kosztuje
13$ chyba się wróce i kupię, nawet bezkonsultacji z mężuniem. !!!!!
Wisienko troche bedzie truno słuchać lekarza w takim momencie, niechce cię straszyć ale będzesz musiała chociaż poczytać coś o porodzie albo pooglądaj jakieś filmiki, bo moja kuzynka to się rozerwała, bo nie słuchała lekarza. Tłumaczył jej popolsku słuchaj się mnie i bedize dobrze, a ta poswojemu i nabawiła się 10 szfów na dupsku.
[ Dodano: 2007-04-23, 18:21 ]
Do tego umiejętność oddychania jest potrzebna przy skórczach. Powiem tak , 2 miechy temu obudziłam się w nocy z koszmarnym bólem w boku i nie dawałam rady, taki był ból. Mąż doświadczony, bo po szkole rodzenia już, pomógł mi opanować ból właśnie takim oddychaniem. Byłam w szoku, ale pomogło i przetrwałam kolejne 15 minut w bólu i się uspokoiłam i przeszło, nie wiadomo co to było ale na 100% oddychanie mi pomogło.
[ Dodano: 2007-04-23, 18:25 ]
Ja nie mogę się doczekać jak zaczne te wielgachności kupować, dodatkowo nie mogę się doczekać dzidzi, ciągle się zastanawiam, jak to będzie. Właśnie wróciłam ze spacerku do sklepiku z dziecinnymi rzeczami i tam mają moją huśtawkę, to znaczy, na sznurkach jest zamontowane siedzonko jak do roweru z szelkami i do haków w ramie od drzwi się wiesza. Moja siostra i ja taką miałyśmy i do dziś pamiętam jak ja huśtałam i obie miałyśmy ubaw.
I najważniejsze kosztuje
13$
chyba się wróce i kupię, nawet bezkonsultacji z mężuniem. !!!!!-
wisienka24
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2589
- Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31
Kasiu, ja zamierzam sie przygotowac do porodu teoretycznie i "na sucho" czyli z ksiazek i z filmow wlasnie. to, ze nie ied do szkoly rodzenia nie oznacza ze sie nie przygotuje. 
Ja tez mysle jak to bedzie, jakie bedzie to nasze Malenstwo i wogole...
Myszko, nie martw sie ze jestes psychiczna. ja ostatnio powiedzialam mojemu R w zlosci ze to moje dziecko bo to ja je nosze. Chcialam mu dogrysc, ale chyba przesadzilam bo pozniej byl smutny caly dzien a ja sie tlumaczylam ze tak nie mysle i wogole... Ale najgorsze jest to, ze przylapuje sie na tym, ze mowie 'moje dziecko" a nie "nasze dziecko". Musze nad tym popracowac...
Ja tez mysle jak to bedzie, jakie bedzie to nasze Malenstwo i wogole...
Myszko, nie martw sie ze jestes psychiczna. ja ostatnio powiedzialam mojemu R w zlosci ze to moje dziecko bo to ja je nosze. Chcialam mu dogrysc, ale chyba przesadzilam bo pozniej byl smutny caly dzien a ja sie tlumaczylam ze tak nie mysle i wogole... Ale najgorsze jest to, ze przylapuje sie na tym, ze mowie 'moje dziecko" a nie "nasze dziecko". Musze nad tym popracowac...
Mi chodziło własnie o to abyś chociaż się czegoś dowiedziała, bo tak to będzie ciężko.
JA jestem zła kiedy mój tak gada, "...o twoje dziecko...", takie dostaje reprymendy, że hoho..
Jeszcze będzie się mądrzył mi tu.
Nie martw się Wisienko ja jestem taka jędza też, już się śmieją, że to wina ciąży, tylko się martwią, czy po porodzie róce do normalności. A i nie mam wogóle cierpliwości.
JA jestem zła kiedy mój tak gada, "...o twoje dziecko...", takie dostaje reprymendy, że hoho..
Jeszcze będzie się mądrzył mi tu.
Nie martw się Wisienko ja jestem taka jędza też, już się śmieją, że to wina ciąży, tylko się martwią, czy po porodzie róce do normalności. A i nie mam wogóle cierpliwości.
-
wisienka24
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2589
- Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31
-
martuunia1
- Forumowy szkolniak!
- Posty: 1151
- Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14
Czesc Dziewczyny!!!
Wisienko i Kasiu3 ja tez jestem jedza !!Ostatnio mi to mija co prawda ale jeszcze miesiac temu to czasem czulam sie jak nienormalna(zreszta do normalnych nigdy nie nalezalam ), ale jak mnie nerw dopadl to koniec, jak weariatka w amoku !Teraz jest lepiej juz ze mna bo chyba sie swoje nawnerwialam !!!
Nio a co do szkoly rodzenia to oczywiscie idziemy z moim Kochaniem.Przed wyjazdem Mezusia chcemy jak najwiecej razem zrobic i przezyc.Zreszta uwazam ze kazde przygotowanie jest dobre.Dziewczyny polecja szkoly i twierdza ze bardzo pomaga to przy porodzie i jest latwiej.Jesli nie umiesz oddychac to uczysz sie w trakcie porodu a to przedluza go troche zanim sie nauczysz.Ja na studiach mam emisje glosu i uczymy sie tam oddychac przepona z tym ze ja mam zakaz bo moze to wywolac porod ! W szkole tez ucza tego ale juz poniej.Ja tak czy inaczej umiem juz oddychac ale najbardziej chce isc dlatego ze zrobie to z moim Adasiem !
Nio to zaczynam kombinowac z odliczankiem !!!
Aha mam juz kilka ciszkow dla naszej super dzidzi(obecne imie do piatku).Ciocia moja kupila w Wiedniu i przyslala mi zdjecia tych cudeniek.Noi zmiana jeszcze jest taka ze moj brzunio urosl od wczoraj 2 razy
!Nie wierzylam jak mi kolezanki mowily ze tak moze byc....teraz wierze !!!
Buzka
Wisienko i Kasiu3 ja tez jestem jedza
!!Ostatnio mi to mija co prawda ale jeszcze miesiac temu to czasem czulam sie jak nienormalna(zreszta do normalnych nigdy nie nalezalam ), ale jak mnie nerw dopadl to koniec, jak weariatka w amoku !Teraz jest lepiej juz ze mna bo chyba sie swoje nawnerwialam !!!
Nio a co do szkoly rodzenia to oczywiscie idziemy z moim Kochaniem.Przed wyjazdem Mezusia chcemy jak najwiecej razem zrobic i przezyc.Zreszta uwazam ze kazde przygotowanie jest dobre.Dziewczyny polecja szkoly i twierdza ze bardzo pomaga to przy porodzie i jest latwiej.Jesli nie umiesz oddychac to uczysz sie w trakcie porodu a to przedluza go troche zanim sie nauczysz.Ja na studiach mam emisje glosu i uczymy sie tam oddychac przepona z tym ze ja mam zakaz bo moze to wywolac porod
! W szkole tez ucza tego ale juz poniej.Ja tak czy inaczej umiem juz oddychac ale najbardziej chce isc dlatego ze zrobie to z moim Adasiem !
Nio to zaczynam kombinowac z odliczankiem
!!!
Aha mam juz kilka ciszkow dla naszej super dzidzi(obecne imie do piatku).Ciocia moja kupila w Wiedniu i przyslala mi zdjecia tych cudeniek.Noi zmiana jeszcze jest taka ze moj brzunio urosl od wczoraj 2 razy
!Nie wierzylam jak mi kolezanki mowily ze tak moze byc....teraz wierze !!!
Buzka
wiecie co, przyznam się wam... zważyłam się przed chwilą i... 75,8 kg To oznacza już ponad 12 kg do przodu. Masakra. Moja ginka mnie chyba zamorduje. Najlepsze, że przytyłam tak bardzo od ostatniej wizyty, dosłownie 1,5 kg na tydzień. Nie wiem, czy to święta, czy co, bo wcale mi się nie wydaje, żebym zaczęła jeść nagle więcej.
To oznacza już ponad 12 kg do przodu. Masakra. Moja ginka mnie chyba zamorduje. Najlepsze, że przytyłam tak bardzo od ostatniej wizyty, dosłownie 1,5 kg na tydzień. Nie wiem, czy to święta, czy co, bo wcale mi się nie wydaje, żebym zaczęła jeść nagle więcej.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość