Anitko, bardzo Ci współczuję. I rozumiem, bo też chodzę z głową pod pachą. Bez przerwy czegoś szukam.
Byliśmy u lekarza i dzidzia od 29 marca urosła dwa razy - waży już 586 gram i jest "o tydzień" większa niż wskazuje data ostatniej miesiączki - kolejny termin porodu to 20 sierpnia. Prosiłam, żeby sprawdziła, czy napewno dziewczynka, ale mała widać wstydliwa jest, piętkami zasłaniała uparcie. Co do tych bóli, to ginka powiedziała, że macica może naciskać na zstępnicę, czy jak tam się ten ostatni odcinek jelita nazywa i robi mi się zator. Podobno tak się zdarza. Najlepiej, żebym rano sie nie wylegiwała, tylko wstawała i chodziła aż mnie przywoła kibelek. I dostałam tabletki na hemoroidy, które można brać w ciąży. Mam nadzieję, że to pomoże. A za wagę dostałam opierdantus, jak się spodziewałam
Martunia, plecy czasem mnie bolą, jak się wieczorem kładę, szczególnie jak mam bardziej aktywny dzień. Zwalam to na zmianę środka ciężkości