Chloe nam lekarka taka starsza mówiła żeby nie szczepić szybciej niż po 3 tygodniach od choroby a taka młoda nam zaszczepiła 2 dni po katarku i małA złapała oskrzela chyba przez to bo był organizm osłabiony
Mam teraz czas, więc doczytałam co przez weekend pisałyście
Ja z Dodą na kursie Umarłam
Reeni, gratulacje z powodu budowy domku Super wiadomość!!!! Tak po cichu powiem, że przy nastepnej dzidzi tez mi się to marzy...ale to zależy jaką będę miała pracę
Mery dla Ciebie też gratulacje. Zakup działki z surowym ( ) domem...fiu fiu....będzie pięknie
Maritko , jak ja się cieszę z Twojej starszej i młodszej pociechy Już nie mogę się doczekać, jak brzuszek zacznie rosnąć i będziemy się o flaszki zakładać w sprawie płci........ A co do pensjonatów nad morzem to my w tym roku 2 razy jedziemy i na początku lutego trzeba było rezerwować Jak już jest coś fajnego to znika w okamgnieniu. Ja też uwielbiam nasz zimny Bałtyk. 5 lat nad nim mieszkałam i od tego czasu się zakochałam.....................
Kocica- dziękuję, nie długo zaczniemy wykończeniowe prace i juz nie będzie surowy , Daniel juz firmę załatwił,teraz zaczynam kupować gazety bo nie wiem jaką kuchnie sobie zrobić, zależy ile kasy zostanie oj ciężko będzie ale mam nadzieje, ze wszystko sie uda
Chloe jak wybieralismy szczepionke to lekarka nam powiedziala ze jak mala bedzie chora to ta szczepionka mozna szczepic bo jest bardzo nowoczesna ,czytalam tez na ulotce i tam bylo kilka przeciwwskazan ale juz nie pamietam
jak wiesz czym szczepicie to poszukaj w necie ale i tak decyduje lekarz wiec nie ma co gdybac
my mamy szczepienie 2 maja i jest zamkniety osrodek
[ Dodano: 2007-04-24, 11:08 ]
Mery na stronie ikei mozesz zaprojektowac sobie kuchnie ,szafe fajna zabawa
my zaraz się zwijamy na szczepionko, trzymajcie kciuki!
Mosob, o mojego Jasia chodzi czy Riterkowego? I jeden i drugi to chudzielce, mój Jaś ma 6,5 miesiąca prawie, a myślę, że ponad 7 kg nie wyjdzie może ja go źle odżywiam?
może jakieś witaminy potrzebne? wszyscy mówia, że dlatego chudy bo strasznie ruchliwy.
Dzięki Kocica,
u nas jak nie urok to... mam jakąś dziwną wysypkę, ręce. przedramion i nogi zwłaszcza w zgięciach pod kolanami, swędzi, nie wiem co to, a szczepienie było wczoraj mam nadzieję że Ernest się nie zaraził
Czeka nas jeszcze pobranie krwi, lekarka pytała wczoraj czy chcę od razu ale to było zbyt wiele jak na nasze mozliwości, dziecko spłakane po dwóch ukłuciach nawet plasterki emla za bardzo nie pomogły, jeden w ogóle źle przykleiłam, i tak bolało.
U mojej niedoszłej chrzestnej z dzidziusiem wszystko ok, najadła się jednak trochę strachu bo po powrocie w środę noga jej spuchła. Szybko badania, Usg Dopplera niczego nie wykazło i dopiero rezonans magnetyczny wykrył że gdzieś żyła jest w nodze uciskana. Przyjmuje teraz zastrzyki na rozrzedzenie krwi i ma zakaz latania. Powiedziałam jej że ma szczęście że jest w Anglli. U nas rezonans magnetyczny? Zapomnij. Mi też jedna noga bardziej puchła i pies z kulawą nogą się nie przejął, pomimo prywatnej opieki. W ciąży to normalne że nogi puchną nie? A tam szpital państwowy
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2007, 11:19 przez Reeni, łącznie zmieniany 1 raz.