Tak...niestety, jak już pisałyśmy dużo, dużo wcześniej, to zależy od uwarunkowań genetycznych i osobnieczych, a nie od kremów, które w siebie wcieramy! Jedna wciera 3razy dziennie krem za 200zł i i tak ma rozstępy, a inna nie robiąc nic ich nie ma...Takie życie! No i ja niestety też mam...Na piersiach to mnie jakoś nie przerażają, bo takie malutkie i zaraz je traktuję kremem na rozstępy, więc luz. Poza tym, cycuchów nie pokazuję, więc mi to...
wisi! Dosłownie i w przenośni!
Bardziej ubolewam nad moim brzucholkiem, a konretnie nad pępkiem... Niestety juz nie tylko blizna po kolczyku wygląda fatalnie, ale również skóra pod pępkiem i wokół niego jest tak naciągnięta
, że wygląda jak jeden wielki rozstęp...
No i co? smaruję, innej opcji nie ma jak czekać i wierzyć, że jakoś będzie...