
no co ty?? nie jest wcale za pozno.jaki szok?? ze w koncu czyste powietrze w plucahch?? ja nie palilam dlugo ale juz sporo-dochodzilo do 2 paczek dziennie. ale jak tylko zaszlam w ciaze to mnie odrzucilo..na szcescie. karmie piersia i wdzieczna za to jestem bo dzieki temu nie pale. kusi mnie strasznie ale nie chce truc dzidzi! dlatego bede karmic jak najdluzej!Teraz na rzucanie jest już zdecydowanie za późno (mogłoby to dla dziecka, tez już w jakiś sposób uzależnionego być rodzajem szoku) , ale na ograniczenie np. do jednego dziennie nie
super powiedziane-dziala na wyobraznie. wiem ze to nie jest z gory powiedziane ze dziecko palacza na pewno bedzie chore od razu.ale pamietajcie ze to nie widac od razu.mozna wogole tego nie kojarzyc.no i to prawda ze nie tylko palenie powoduje niedowage i rozne choroby.ale po co ryzykowac? truc dziecko i siebie? pomyslcie tez o tym ze szybciej sie starzejecie palac i wasze dziecko jak dorosnie bedzie sie wstydzic ze jego mama wyglada jak babcia i na dodatek strasznie smierdzidziecko znajdujące się w łonie matki palącej papierosy jest jakby zamknięte w zadymionym pomieszczeniu bez możliwości wyboru
swiete slowa chociaz ja sie obawiam powrotu do nalogu po karmieniu ale obiecałam sobie że bede silna jak juz tyle wytrzymałam!!!!!Mysle, ze ciaza to iealny czas na probe rzucenia nalogu, bo jesli nie potrafimy tego zrobic dl siebie to dla tego kochanego kruszka w brzuch na pewno predzej
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość