Witajcie,
Madzia , ale ranny ptaszek z ciebie.Nie wiem czy się cieszyć ,że będzie duża bo kto urodzi takiego bobasa ponad 4 kg - hmmmm chyba ja.
Miłosz ważył 3420g a mówią ,że dziewczynki są drobniejsze , więc liczyłam na jakieś 3200g a tu mnie tak pani doktor pocieszyła.Jakos to będzie najważniejsze żeby zdrowa sie urodziła a o trudach porodu i tak zapomina się szybko jak maleństwo jest juz obok.
Kamila cieszę się ,że łóżeczko ci się podoba.Ja swoje też skręcę w weekend.Spakuję też chyba torbę do szpitala i ciuszki dla małej.Niech leżą i czekają.
Z tym uczuciem ciągnięcia i pobolewaniem podbrzusza to lepiej poradż sie lekarza, może też dostaniesz nospę i magnez.Ja mam brać póki sytuacja się nie unormuje.Brzuch też mi często twardnieje, ale zadnych bolesnych skurczy nie mam.
Lucynko wózeczek na pewno dotrze przed piątkiem.
teraz zmykam przygotować obiadek i do łóżka.Do zobaczenia póżniej