A żebyś wiedziała
dorek, ciąża też planowana, tylko nie wiedziałam, że tak odrazu "zaskoczymy". Bo tak to już taka poukladana jestem i lubię mieć wszystko wcześniej zaplanowane - podobno panny tak już mają, a mój znak to właśnie panna.
Dziś byłam u lekarza i narazie Karol na świat się nie śpieszy, wszystko jeszcze szczelnie zamknięte, więc mam nadzieję, że i plany co do terminu porodu też się zgodzą
i Karolek jeszcze w brzuchu będzie na komuni. Lekarz kazał przyjść 7 maja na kolejną wizytę więc już po całej imprezie i mam nadzieję, że na tą wizytę pójdę.
A z impreza sobię poradzę, twarda sztuka jestem
Grunt to pozytywne nastawienie.
Wam też życzę dużo spokoju w tych przygotowaniach, nie ma co się stresować w końcu to tylko komunia, na ślubach będziemy przeżywać