Dziękówka laseczki
Ja tak przesadzam, bo wszyscy mnie nakręcają, że już mam niewiadomo jak wielki brzuch...No to i mi się to udzieliło...
A okolica...fakt piękna. Tyle, że i ja muszę dojechać 40km na spacerek. To akurat nad Wisłą i kiedyś mieszkałam bliżej tego miejsca...ale się przeprowadziliśmy. No ale 40km to nie koniec świata i zawsze można wyskoczyć na piękny spacerek. Tu gdzie teraz mieszkam też nie brakuje pięknych i spokojnych zakątków, bo to Bory Tucholskie, lasy i jeziorka, a poza tym...wieś i błogi spokój! I nie wyprowadziłabym się do żadnego miasta za skarby świata...
To dziewczynki, zapraszam po porodach na zbiorową wyprawę nad Wisłę, hehehe