Strona 2 z 3

: 17 mar 2011, 18:18
autor: JoannaS
no jak kilkaset ludzi w ciagu dnia umoczy w niej ręce...a nie każdy z nich myje ręce po wyjsciu z toalety
no domyśliłam sie dlaczego, ale jakoś nigdy o tym nie pomyślałam . Ale ja tez juz zaprzestane ta czynnosc czynic. :ico_oczko:

: 17 mar 2011, 18:22
autor: aniafs
Ale ja tez juz zaprzestane ta czynnosc czynic.
podobnie jest z pieniedzmi, koszykami w sklepie itd. ale nie zwracamy na to uwagi w codziennym zabieganiu, poprostu o tym się nie myśli- no i wpływu większego na to też nie mamy. Ja jestem zdania, że nie nalezy popadać w skrajności...higiena oczywiście, jak najbardziej :ico_sorki: ale nie sterylnośc :ico_nienie:

: 21 mar 2011, 11:30
autor: Dorota84
dokładnie, z tą wodą święconą jest tak samo jak z pieniędzmi, klamkami w miejscach publicznych, dlatego ja np. nie wyobrażam sobie nie mieć przy sobie jakiegoś żelu, bo jak tu potem coś zjeść na mieście chociażby, woda często tylko zimna, mydło się skończyło itd... w domu używam tylko mydła, ale w trasie czy gdzieś w terenie zawsze, moim zdaniem to jeszcze nie sterylność, ale raczej zdrowy rozsądek

: 24 mar 2011, 10:55
autor: Malyna
słyszałam o wodzie święconej, zresztą po takich zajęciach z badaniem ilości zarazków o których wspominałam wczesniej mam bujną wyobraźnię i jeśli chodzi o pieniądze, klawiaturę, komunikację miejską.. wszystko. W domu dezynfekuje sobie przedmioty czestego użytku, ale na zewnątrz bez łazienki i wody, albo bez takowego żelu na prawdę bym zwariowała... A z tego Dettolu widziałam właśnie, że są różne środki czystości i do domowej walki z brudami i zarazkami..

: 24 mar 2011, 11:50
autor: Dorota84
ja w domu nie dezynfekuje, sprzątam, ale nie dezynfekuje, poza domem to co innego moim zdaniem....

: 24 mar 2011, 12:54
autor: gofia
Napewno używanie takiego żelu antybakteryjnego daje więcej spokoju.. ale przecież nie będę go brała do kościoła. wolę tak jak ktoś tu zaprzestać tej praktyki zamaczania palców przy wyjściu.

: 24 mar 2011, 14:21
autor: Malyna
wolę tak jak ktoś tu zaprzestać tej praktyki zamaczania palców przy wyjściu.
muszę napisać dygresją apropos... Palce "macza się" w wodzie święconej przy WEJŚCIU do kościoła, nie przy wyjściu. Taka jest nauka niewiele osób o tym wie, może ktoś z Was skorzysta :) Wchodzac do kościoła chcesz się oczyścić "uświęcić" dlatego maczasz i wykonujesz znak krzyża, ten kto wychodząc czyni to, tak jakby zmywał z siebie nauki pobrane w trakcie pobytu w kościele.
Teraz pewnie jak pójdę do kościoła będę myślała o tych zarazkach.
Dorotka84 - jak mówią co kraj to obyczaj, według mnie sprzatanie to podstawa, ja stosuję środka do dezynfekcji jak mój kochany lecz złośliwy kot narobi w domu...

: 24 mar 2011, 14:28
autor: elibell
bez szaleństw to najlepiej w rękawicach cały czas chodzić, bo przecież poza domem wiele zarazków wszędzie na nas czycha, koszyk w supermarkecie, pieniądze, autobusy, - to co w takiej sytuacji wiecznie uzaleznionym być od płynów???? chore, wdychamy zarazki kazdego dnia, jemy także, bo przecież jedzenie w sklepie tez ktoś wczesniej dotykał, przeciez nie dezynfekujecie chyba sałaty jak robicie ja do jedzenia??? no ale kazdy ma swojego bzika jak to się mówi, jak ktoś czuje się bezpieczniejszy wszystko wiecznie dezynfekując, podziwiam mi by sie nie chciało, bo jak mam być chora to i tak będę;)

: 24 mar 2011, 15:21
autor: Malyna
jak wspomniałam nie dezynfekuję wszystkiego. W domu woda to podstawa, a na zewnątrz cóż, nie używam żelu po każdej przesiadce, tudzież jak zakonczę korzystanie z komunikacji, z korzystania z klawiatury, etc etc :)

: 25 mar 2011, 13:25
autor: Dorota84
nie no jasne, jeśli ktoś czuje potrzebę dezynfekowania domu to nie mam nic przeciwko, ja też mam swoje takie zboczenia ;) np. nie lubię psa w domu, jeśli ktoś mnie z psem odwiedza to potem wszystko myję i piorę... mimo, że wszędzie się mówi, że psy są czystsze od ludzi ;) lubię psy, ogólnie zwierzęta lubię, ale nie w moim mieszkaniu ;) co do żelu poza domem to używam go przed jedzeniem, bo za przeproszeniem, nie mam zamiaru jeść czyjejś kupy, jakkolwiek to brzmi, ale bakterie kału są często spotykane właśnie na wspomnianych klamkach, pieniądzach itd