moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

08 cze 2011, 11:38

myslicie ze to nie za wczesnie?
wydaje mi się że nie :-), czym szybciej tym lepiej. Tak jak pisały dziewczyny musisz być konsekwentna w działaniu, na pewno będzie płacz i krzyk - ja to nazywam próba charakterów :-D , ale od kontrolowanego płaczu jeszcze nikomu krzywda się nie stała.
Możesz również czytać małej. Czytanie wycisza, uspokaja.
Ja tez jak Asia pisze bralam do lozka do nas a jak zasnal to przekladalam do lozeczka :-)
ale z tą metodą też trzeba uważać, bo może okazać się że dziecko nie będzie nigdzie indziej zasnąć tylko u rodziców w łóżku.

Sądzę że wszystko zależy od samego malca. U nas odkąd mała skończyła 3 miesiące śpi u siebie. Początkowo siadałam na podłodze i jej nuciłam. Gdy była starsza to wieczorem faktycznie zasypiała z nami ale to tylko dla tego że oboje pracowaliśmy i wieczorem była chwila dla nas, takie wspólne leżakowanie, ale później przenoszona była do siebie.

@gniecha
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 900
Rejestracja: 28 paź 2010, 20:09

08 cze 2011, 12:59

Kochana nie od razu Rzym zbudowano :-) Niestety raz dwa tego nie zrobisz ,ale u mnie z pierwszym synkiem pomagało głaskanie po buzi lub kładzenie bawełnianego mojego podkoszulka -wtedy czuł zapach mamusi i było jakby łatwiej .Na pewno zajmie Ci to kilka dni (w najlepszym wypadku) bo 6 miesięcy to dużo a dzieci do dobrego przyzwyczajają się szybko gorzej z odzwyczajaniem :ico_noniewiem: .Życzę Ci jednak cierpliwości wytrwałości i konsekwencji na początku będzie ciężko ,ale dasz radę no nie?? :-D

Powodzenia

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

09 cze 2011, 11:50

ja też uwazam ze to nie za wcześnie :ico_oczko: wręcz powiedziałąbym ze za późno :ico_haha_01:

Majka nauczyła sie sama spac od razu, nie obeszło sie oczywiscie bez buntu bo chciała bujania ale nie miałam sił na to i musiała zasypiać sama :ico_oczko:

moim sposobem była pielucha tetrowa "pobrudzona" moim mleczkiem z piersi, pachniała mną i Maja sie do niej przytulała i zasypiała (jak miała kilka dni)

z czasem wystarczała zwykła wyprasowana tetra

do dziś jej zestaw śpiocha to smok, pieluszka i królik

o ile bez smoczka moze zasnac, bez królika też, to bez pieluchy nie ma mowy, na spacery tez musi mieć tetre do przytulania najlepiej taką już wymiętą :-D


w sumie każdy sposób dobry byle pomógł :ico_oczko:

jedni radzą sobie głaskajac dziecko, czytając bajki przy łózeczku, inni dają herbatkę, smoka... jeszcze inni wychodzą poprostu z pokoju i puszczają cicho kołysanki na cd
jeszcze inni puszczaja melodyjkę z nakręcanych zabawek

może śpiewaj jej jak do tej pory siedzac przy łóżeczku
kup nową ulubioną przytulankę
pusć kołysankę, zasłoń rolety
cierpliwosc popłaca ale nic na siłe :-D
uspokajaj ją ale staraj sie nie wyjmowac z łózeczka

Awatar użytkownika
markotka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5514
Rejestracja: 17 mar 2009, 15:45

09 cze 2011, 14:37

myslicie ze to nie za wczesnie?
ja myślę, że to stanowczo za późno :ico_sorki: od samego początku powinno się dziecko odkładać do łóżeczka, żeby samo zasypiało. Teraz Twoja córeczka ma już utrwalone złe nawyki i naprawdę nie będzie łatwo nauczyć ją samą zasypiać, ale na pewno da się to zrobić, tylko musisz być bardzo cierpliwa i konsekwentna. Jak malutka zaczyna ziewać, to od razu odkładaj ją do łóżeczka, nie czekaj aż będzie bardziej zmęczona. Jak będzie płakać, to weź ją na ręce, uspokój i odłóż z powrotem do łóżeczka i tak do skutku, możesz jej przy tym śpiewać. Na pewno potrwa to trochę, ale warto, bo malutka z czasem coraz więcej będzie ważyć i ręce Ci odpadną od tego noszenia :ico_sorki: Zasłoń rolety czy żaluzje, żeby w pokoju panował półmrok, to dla malutkiej też będzie sygnał, że czas spać.

Awatar użytkownika
Iza@
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 424
Rejestracja: 08 mar 2007, 20:22

15 sie 2011, 21:28

Ja oduczalam zasypiania na rękach jak Mikotka miała 5 miesięcy.
Gdy płakałaa podnosiłam ją z łóżeczka i przytulałam do momentu aż się uspokoi wtedy odkładałam spowrotem . Nie wychodziłam z pokoju czytałam ,śpiewałam żeby wiedziała ze jestem. Pierwszy dzien był koszmarny na drugi szło juz o wiele szybciej wiedziała ze nie wygra a ja byłam konsekwentna. Do tej pory a ma 4 latka zasypia sama w swoim pokoiku bez leżenia kołoniej. Jest rytułał i tego się trzymamy , kąpiel, bajeczka przytulanie mamy i taty całusek wychodzimy.

JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

16 sie 2011, 06:29

Iza@, :ico_brawa_01: za konsekwencje :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

NICOLA_1985

16 sie 2011, 07:25

moja Karolina długo nie umiała się nauczyc zasypiania samodzielnego wymuszała, darła się aż potrafiła zwymiotowac mimo mojej konsekwencji dzień w dzien było to samo i nie pomagało ani ciiiiiiiiii ani śpiewanie ani czytanie ani lezenie obok i trzymanie za rękę... masakra jakaś...
Krytsian załapał po kilku próbach, o co chodzi bez dantejskich scen troche pomarudził bo wiadomo sprawdzał czy mu nie ustąpię ale zupełnie inna reakcja...
także jak widac na naszym przykładzie wszystko zalezy od dziecka

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość