Dziękuję za wszystkie rady. Niestety nadal mam to samo
Karmienia trwają ok. 2 godzin po czym po 20 min. jest wrzask, że głodna.
Wczoraj to samo - karmiłam ją ponad godzinę, wyszłam na dwór i po 25 min. biegłam do domu, bo tak się darła. Żaden smoczek nie pomaga - owszem pociągnie sobie tego smoka z 5-10 min, ale potem wypluwa i ryk
Poprzednie dzieci nie karmiłam ze względu na chorobę i teraz bardzo chciałam karmić piersią, ale widać i tym razem mi nie wyjdzie
Gdyby to było pierwsze dziecko to co innego, mogłabym podawać jej tą pierś co 20 min...
Podobno nie ma czegoś takiego jak chudy pokarm, ale może jednak? Bo ja już nie wiem co myśleć...