31 paź 2014, 15:25
Wiesz co, naprawdę. Dopiero jak zaczniesz czytać to się orientujesz, że problem ciebie dotyczy. Myślałam, że taka moja uroda, albo mam jakieś po hormonach dziwne reakcje, ale to było zakwaszenie. Czułam się już naprawdę tragicznie, ciągle mi było niedobrze. Po tej kuracji zaczęłam od razy zwracać uwagę na proporcje zasady-kwasy, kawę zminimalizowałam do jednej dziennie(kiedyś nawet 5!), żadnych sztucznych soków i napojów gazowanych nie piję, nie jem dużo mięsa, za to nadrabiam wiadrem warzyw (dużo wyciskam w soku, nie wyobrażam sobie zeżreć jarmuż np cały, a z jabłkiem i kiwi jest pycha :) ). Wydaje mi się też, że zielone soki właśnie zmieniły dużo w moim życiu, bo jak np wyjeżdżam na więcej niż 3 dni czuję jakiś niedobór chlorofilu :) A już nie mam w ogóle mdłości, nawet zniknęły bóle głowy notoryczne. Zaczęłam w końcu chudnąć, bo nawet regularne ćwiczenia nie pomagały. Także zmiany po takiej kuracji daja naprawdę do myślenia i teraz uważam na to, co jem i polecam taką samoświadomość sobie wypracować :)