No i zgadzam się z Ositą
Meggie ja wiem ,że podejmujesz jak najbardziej rozsadna decyzje i trzymam kciuki aby Wam sie udało
Lemonii24 ogladałam ten program pare razy i serce sie kraje widząc te samotne dzieci ,stęsknione i pragnace miłości
![n :ico_placzek:](./images/smilies/xx_placzek.gif)
Ale ja po prostu nigdy nie myślałam nad adopcja ,ot po prostu.Jeszcze jak byłam panienką chciałam poznac faceta i urodzic mu dzieci ,jego i moje dzieci -krew z jego krwi.Oczywiście gdybym nie mogła miec swoich to NAPEWNO zastanawiałabym się nad adopcja
![n :ico_haha_02:](./images/smilies/xx_haha_02.gif)
ZRESZTA ADOPCJA TO BARDZO ZMUDNY I CIĘZKI PROCES,gdzie sprawdzają Ciebie ,Twoją rodzinę ,różne terapie ,psycholodzy ,twoja sytuacje finansową itd,itd.Niestety czasami kończy sie to fiaskiem.
Jak pisze Osita nie wiem jak kochałabym to dziecko ,nie mówie ,że nie ,ale czy tak samo mocno jak moje i mojego męża
![n :ico_noniewiem:](./images/smilies/xx_noniewiem.gif)
.A takie dziecko naprawde potrzebuje wielkiej miłosci i zrozumienia.Bardzo duzo miłosci
![:-)](./images/smilies/001.gif)
Ja mam 2 dzieci przy których juz teraz jest wiele obowiazków i pracy .Kasia ma 7 lat ,zmienia jej si e charakter ,ma juz swoje poglady
![n :ico_noniewiem:](./images/smilies/xx_noniewiem.gif)
Jej na początku urodzenia Bartosza było cięzko ,nie rozumiała wiele ,że nagle w domu pojawił się mały człowieczek przy którym trzeba cos zrobic ,nakarmic ,przebrać.Jak by zareagowała w sumie na obce dziecko-nie wiem
Mój Bartosz wymaga cały czas opieki ,urodził sie z wada układu moczowego
![n :ico_placzek:](./images/smilies/xx_placzek.gif)
Przez całe zycie musi sie leczyc ,sprawdzac czy wszystko oki z jego jedna nerka.Czasmi sama się łapie na tym ,że boje sie go za bardzo mocno kochac.Bo jeżeli cokolwiek by mu sie stało ,nerka przestała pracoewac ,to po co dalej żyć
Chcąc adoptowac dziecko musimy tez je poznac ,ale czy poznamy je tak naptawde ,nie wiedzac jacy byli jego rodzice.Sama juz nie wiem.....
ALE POMIMO TEGO ZYCZE WAM WSZYSTKIM ,ABY WASZE MARZENIA JEŻELI CHODZI O ADOPCJE SIE SPEŁNIŁY