Strona 2 z 3

: 23 mar 2007, 11:40
autor: aguśka
kasiulinka, dzięki. Ja też muszę zwrócić na to uwagę bo czasami Dawidek też lubi przed snem napić się herbatki. Najgorzej jest w nocy bo jak się obudzi to domaga się picia a wiadomo że w środku nocy nie będe mu myć ząbków. Pozdrawiam :-)

: 05 kwie 2007, 23:02
autor: Joasia
Byłam u dentysty już dwa razy, Emilka jest świetna, bez problemu daje sobie leczyć ząbki. Jestem pełna podziwu. Mamy super dentystkę, ma fajne podejście do dzieci. Emilka ją bardzo polubiła :)) Już ma dwie plomby.

: 06 kwie 2007, 15:03
autor: Lady
Joasia, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla córci :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 10 kwie 2007, 10:02
autor: Joasia
Lady dzięki :) dla Twojej córci Olci i Piotrusia też brawa, widzę, że też dzielnie chodzą do dentysty.

: 10 kwie 2007, 19:49
autor: Lady
Joasia, chodza , Piotrunio juz ma wszystkie zdrowe chodzi tylko na kontrole, a z Olcia bylam nawet dzisiaj robimy 4 , ale jak narazie lekarstwo jest wlorzone na 3 tyg.

: 14 maja 2007, 15:42
autor: zubelek
ja zgadzam się z Lady, i marmati, .Moja Zuza też ma ubytki ale bez plamek ma przepisany fluor i musimy iść je leczyć,tylko u nas ciężko o dobrego stomatologa do dzieci i teraz w tygodniu jade do rodziców robić swoje ząbki to może się da i Zuzi poplombować :ico_sorki:

: 17 maja 2007, 11:25
autor: Agnieszka D
Ja mam większy problem ponieważ moim dzieciom wychodza ząbki jak to Pani doktor powiedziała bez szkliwa i psuja sie momentalnie mój synek ma rok i 11 miesięcy i :ico_placzek: na górze praktycznie nie ma juz 1 i 2 na dole jest ok, najgorzej z górą, sytuacja sie powtórzyła ponieważ mój 8 letni synek w wieku 2 lat musiał mieć usuwane ząbki bo go już bardzo bolały, ale teraz powoli ale rosna te co mu wyrwano i to całkiem ładne, więc nie martwcie się o stałe ząbki, pewnie będą lepsze i mocniejsze

: 07 cze 2007, 08:30
autor: an.w
Lady pisze:Joasia, chodza , Piotrunio juz ma wszystkie zdrowe chodzi tylko na kontrole, a z Olcia bylam nawet dzisiaj robimy 4 , ale jak narazie lekarstwo jest wlorzone na 3 tyg.

Witaj
Chciałam dopytać o Twoja córcię. Czy twoja trzylatka miał borowane ząbki? Czy takim małym dzieciom się ząbków nie lapisuje? Tzn można borować? Moja również trzyletnia i również Ola była wczoraj po raz pierwszy u dentysty. Myślałam, ze bedzie tylko smarowanie ząbków, a dentystka zaczęła jej borować. Poczatek był spoko, ale później nie bardzo chciała dać założyć lekarstwo. Wizyte nastepna mam za tydzień, ale śmiem wątpić iż moje dziecko otworzy znowu do tej pani buzię. Jak to było u Twojej córci? jak udało sie ja przekonać o tym, aby współpracowała z dentystą?

: 07 cze 2007, 14:20
autor: Lady
an.w, ja nie zgodzialam sie na lapisowanie zabkow wole je leczyc , zabki lapisowane kiedy zaczynaja sie psuc robia sie czarne .

moja Ola wcale sie nie boi naszej dentystki i bylismy juz na kilku wizytach ma zrobione jedynki , w czorce ma jeszcze lekarstwo i widac malom zmiane w piatce ,ale mamy jeszcze poczekac troszke z tym ,
an.w pisze:jak udało sie ja przekonać o tym, aby współpracowała


ja chodzialm z nia tak jak to moja doktorowa muwi na wizyty zapoznawcze , najpierw poszla ze mna , ja mialam kontrole , wiec niczego sie nie bala , potem ona usiadla na fotel , miala przejarzdzke z czego bardzo sie cieszyla , mogla poogladac narzedzie i nawet dostala to male lustereczko do reki , i tak zleciala pierwsza wizyta , na drugiej byla z bratem i on mial robiny zabek i sie przydladala , i dopiero na 3 wizycie posadzilismy ja na fotel i otworzyla z checia buzie , nasza doktorowa wyjasnia sawsze dziecku co bedzie teraz robila i najpierw jej pokazywala na sucho i mowila ze teraz uslyszy taki dzwiek i ona ja posmyra w zabek i wygoni robaka .

tak to u mnie wyglada i chcialam dodac ze nie myślcie ze ja chodze do jakiegos prywatnego gabinetu i daje kupe kasy , nie ... chodze do gabinetu prywatnego ktory ma podpisana umowe z kasa chorych i za leczenie zebow dzieci zgodnie z prawem nie place .
naprawde duzo zalerzy od podejscia lekarza

: 10 cze 2007, 14:36
autor: an.w
Zazdroszczę takiego podejścia lekarza. Moja dentystka na pewno do leczenia dzieci sie nie nadaję. Nic nie mówi o tym, co robi. Tylko potrafi małą strofować. Nie pokazuje nic i nawet nie dała jej na koniec naklejki czy znaczka "dzielny pacjent". Wiem, ze to głupotka, ale dla dzieci bardzo ważne są własnie takie drobiazgi. Chyba muszę iść jeszcze raz do niej, bo na razie założyła lekarstwo i później musi załozyć plombę. Dla mojej Oli to trauma, a dla mnie chyba podwójnie. Wiem, z innymi ząbkami do niej nie pójdę i odradzać będę innym.