Strona 2 z 3

: 11 mar 2007, 13:12
autor: sylwia.wk
u nas tez by sie tak dalo ale i ma rodzina i tesciowie rozpieszczaja wiec niechce takiego ukladu! :-)

: 11 mar 2007, 13:27
autor: Tilien
No ba największy klops jest z tym rozpieszczaniem właśnie. Ja to nazwałabym nawet bojkotowaniem rodzicieli. Dziadek pozwala na wszystko, czego my zakazujemy. Ale staramy się być twardzi i zawsze udaje nam się jak na razie wygrać. Przynajmniej na własnym terenie. :roll: :-)

: 11 mar 2007, 13:36
autor: sylwia.wk
no a my mowimy tesciom i mym rodzicom i jak wsciane!
a dodo potem w domu tak sie zachowuje jak u rodziny czyli nieznosnie!

: 11 mar 2007, 13:50
autor: Tilien
Moi teściowie szczególnie w kwestii jedzenia dają się za nos wodzić. No i ciągle walczymy żeby słodyczami dziadek dzidźki nie faszerował. :ico_olaboga: Skaranie z tymi dziadkami.

: 11 mar 2007, 14:03
autor: sylwia.wk
a to u nas znow w zachowaniu i w jedzeniu na wszystko pozwalaja sprzataja po nim i wszystko inne1 sa na zawolanie doriana o tak to nazwe!

: 17 mar 2007, 12:53
autor: zubelek
Zuzia to też domowy przedszkolak bo w 3 latkach jej nie chcieli :ico_placzek: teraz w kwietniu złożymy podanie do drugiego przedszkola ale tam pierwszeństwo mają 6latki później 5 i dopiero 4 latki ale może się uda...tylko boję się,że będzie chorowałą i trzeba ją będzie też wypisać :ico_noniewiem:
jasma, to faktycznie super miejsce ale ja mieszkam na takim zadupiu :ico_haha_01: że tu tylko jedno przedszkole dla 3 latków i jedno dla starszych

: 17 mar 2007, 13:18
autor: Lady
jasma fajne miejsce znalazlas , ale co do przedszkola panstwowego to jestem w szoku ze ci nie pozwolili zostac z dzieckiem , u nas niema z tym najmiejszego problemu i nawet jest zorganizowane takie miejsce specjalne dla rodzicow zeby mozna bylo sobie usiasc i przez pierwsze tygodnie wiele rodzicow zostawalo ze swoimi pociechami w grupie mojego Piotrka , jest nawet jedna mama ktora przychodzi do tej pory na zmiene z tata i nikt nie stwarza im problemu .

: 18 mar 2007, 15:56
autor: zubelek
Lady, ja też uważam,że tak powinno być w każdym przedszkolu niezależnie od tego czy jest prywatne czy państwowe

: 05 kwie 2007, 13:51
autor: jasma
Niestety ja juz chyba byłam w 10 przedszkolach warszawskich w mojej okolicy i NIGDZIE !!!!!!!! nie wolno wejść z dzieckiem na salę niby "dla jego dobra" (tekst dyrektorek zawsze ten sam) :ico_puknij: :ico_puknij: są zajęcia adaptacyjne - zwykle 1 godzina w czerwcu :ico_szoking: :ico_szoking: i to ma sprawic, że we wrzesniu dziecko poczuje sie jak u siebie w domu jak zostanie zabrane siła przez obca babę (sorki) i zatrzasną się drzwi (przed 8 rano trzeba sie stawić :ico_puknij: ) i do 12.30 nie wolno odebrać, żeby "nie rozwalać" pracy przedszkola.....sorry ale to nie dla mnie...moje dziecko ponad miesiąc dochodziło psychicznie do siebie po 5 takich dniach........bało sie wyjść z domu nawet z ukochanymi dziadkami, ja nie mogłam zniknąc mu z oczu itp a miał juz ponad 3 lata i uwielbiał wychodzic na calutki dzień z dziadkami na wycieczki itp.......
W tym klubie jest super, choc warunki lokalowe maja kiepskie ale to jest najmniej ważne. Jak jest 5-6 dzieci (bo zadko sa wszystkie) i co najmniej 2 panie do nich to każdy jest dopilnowany, traktowany indywidualnie itp. Wychodza na pobliski plac zabaw (wszystko jest miedzy osiedklowymi blokami, bez ulic itp), maja dodatkowo zajęcia plastyczne i muzyczne (2 dodatkowe panie 2 razy w tygodniu :ico_oczko: :ico_oczko: ) a jak wam jeszcze napisze, że to wszystko jest ZA DARMO !!!!!!!!! - dotowane przez urząd dzielnicy :ico_haha_02: :ico_haha_02: to chyba zrobicie taka minę :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_haha_01: :ico_haha_01: W prywatnej placówce w W-wie by mnie to kosztowało ok. 1000zł/mies :ico_szoking: A tak przesyłam im co miesiąc 50 złotych darowizny na materiały papiernicze itp i uważam, że to jest nic w porównaniu z tym, co otrzymuje tam moje dziecko i jak wiele korzysta z tych 4 godzin dziennie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: No i od 2 miesięcy NIE CHOROWAŁ !!!! wcale, nic, ani kataru, żadnej infekcji. W tak małej grupie ido tego rodzice nie przyprowadzaja w ogóle chorych dzieci, bo sa tam dzieci tylko takie, gdzie ktoś niepracujący sie nimi opiekuje, bo o 1 3 trzeba odebrać. Dla nas układ jest rewelacyjny, bo mamy 4 dziadków mieszkających blisko i mąż ma wolny zawód, ja też się czasem moge urwac z pracy i jakos to wszystko działa :ico_oczko:
ależ sie rozpisałm :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

: 05 kwie 2007, 15:47
autor: Lady
jasma, to faktycznie fajnie masz i fajnie dla twojego dziecka , pamietam jak opisywalas jak maly plakal jak go prowadzaliscie , w moim miescie niestety nie ma takich klubikow , a napewno bym skorzystala z takiego dla Oluni :ico_noniewiem: