Strona 2 z 2

: 22 lut 2008, 11:28
autor: eve.ok
ivon moja Jaga też nieiwle mówi i tez się czasem poddenerwuję obserwując inne dzieciaki. Mój siostrezniec paplał jak miał 10 m-cy i teraz mam to nieznośne porównanie z Małą, która owszem - rozgdauje sie nesamowicie, ale praktycznie nic z tego nie rozumiem. Przypomina to bardziej język między gaworzeniem a spotkaniem bliskiego stopnia z kosmitą :-D Ale powtarzam sobie racjonalnie, że póki rozwija się prawidłowo, odkrywa świat, jest śmiała i kocha wszystkie dzieci i psy dookoła - nic sie złego nie dzieje... A tak poza marginesem - ja sama ponoć mówić zaczęłam jak miałam 3 lata...może genetycznie to uwarunkowane jest..? :ico_oczko: Każde dziecko to odrębna Istotka - nie ma co porównywać tylko kochac ile wlezie, i cieszyć sie cisza póki pytania się nie pojawią "dlaczego woda jest mokra?" :ico_oczko:

: 22 lut 2008, 11:44
autor: ivon
eve.ok pisze:nie ma co porównywać tylko kochac ile wlezie, i cieszyć sie cisza póki pytania się nie pojawią "dlaczego woda jest mokra?"

eve.ok, bardzo dobrze to ujęłaś :ico_haha_02:

Maja jest niezwylke żywym dzieckiem, ktore prawie wszystko rozumie, woła na nocniczek ale niestety mówi tylko pojedyncze slowka... ale coz pozostaje mi czekac :-D wtedy pewnie założe wątek - Sposób na gadułę :-D :ico_haha_01:

: 27 mar 2008, 21:30
autor: Mama_Ania
U Kingi zauważam codziennie nowe słowa. I jest ich coraz więcej. Zdania są narazie 2-wyrazowe, czasem proste, 3-wyrazowe. Ostatnio zaczęła odmieniać słowa, np mamy, taty. Są też zdrobnienia: tatuś, domek, bucik i inne, ale nie mogę sobie przypomnieć :ico_wstydzioch: . Rozwija się w swoim rytmie.