a ja zyje z alimentow ktore moj maz sam sobie ustanowil kiedy od niego wracalam do polski.Ale nie nazekam ... przez sąd ma przyznane po 300 zl na dzieko oprocz Kacpra bo wtedy jeszcze go nie bylo a placi mi 200 euro tygodniowo czyli okolo 800 euro na miesiac ..niby sporo ale mieszkam w wynajetym mieszkaniu za ktore place 1200 zl+ liczniki... troje dzieci chodzi do szkoly wiec wiadomo wydatki sa spore... no i Maly potrzebuje kaszek pampersow soczki zupki itp. ale nie jest jeszcze najgorzej..czasem nawet odloze pare groszy zeby sobie cos kupic do domu... Tylko ... chcialabym isc do pracy zeby miec ten komfort ze moge sobie kupic buty czy spodnie za wlasna kase a nie za jego
ale kto przyjmie do pracy samotna matke z 4 dzieci