milutka u mnie dwa razy ciąża obumarła i były tylko plamienia dopiero po kilku tygodniach było mocne krwawienie..Leki bierz bo one nie zaszkodzą a mogą pomóc.Dziwię się że nie zlecili ci badania HCG po nim od razu wiadomo czy ciąża obumarła.Jeśli chcesz sama na własną rękę możesz wykonać te badania.Trzymam kciuki żeby wszystko skończyło się dobrze
milutka w każdym punkcie pobrań krwi.Kosztuje ok 30zł i jest to badanie krwi.Robi się je dwa razy w odstępie dwóch dni.I po tym drugi badaniu już wiesz czy hormon ciążowy wzrasta(wtedy wiadomo czy ciąża się rozwija) czy spada (wtedy niestety oznacza to że ciąza obumarła).Nadal trzymam kciuki
milutka ja mialam taka sama sytuacje ale po dwoch tyg okazalo sie ze jest ok jak do tej pory dzidzius zyje a plamienia mialam od samego poczatku i do teraz pomimo okropnych dawek lekow raz jest dobrze raz zle ale mam nadzieje jestem w 11 tyg chodze co tydzien max 2 do lekaza i od poczatku nie slyszalam samych pozytywow dziecko zyje rozwija sie prawidlowo ale ciagle cos nowego ostatnio dowiedzialam sie ze musze lezec plackiem jak najmniej ruchu bo kosmowka sie odkleja wczesnij krwiak wczesniej ze cos sie tam nie rozwija a na poczatku ze ma zly ksztalt koszmar i modle sie kazdego dnia a nie mowiac jakiego mam stracha przed najblizsza wizyta bo moze byc tak ze juz bedzie koniec albo bedzie dobrze ..albo cos nowego sie dowiem..dodam ze wczesniej mialam dwie obumarle ciaze i z coreczka mialam przejscia szpital leczenie i td itd..takze czekam mam nadzieje i tego sie trzymam wiem ze to trudne ale juz wiem co ma byc to bedzie i tego nie zmienie..jedynie moge prubowac wspomoc poprzez sluchanie lekarza..wiec jestem posluszna leze leze ze juz chyba odlezyny mam boli ze uff ale coz staram sie..i trzymam kciuki za ciebie..i za wszystkie przyszle mamy by ich dzieciatka dotrwaly do konca i byly najwspanialsze zdrowe przedewszystkim..buziole
ale rowniez ci powiedzial lekarz ze zły kształ??? ale co dokladniej bo mi powiedzial ze powinien byc owalny a jest splaszczony i zeto moze byc wada dziecka ale u mnie w rodzinbie nikt nie mial zadnej wady
musze sie przyznac ze schudlam 25 kilo i moze to przez to mi tak trudno jest
dokladnie bylo tak samo wtedy ja juz nawet nadzieji nie mialam po wczesniejszych poronieniach ..mialam wrazenie ze czekam na najgorsze te dwa tyg byly koszmarem ale jednak stalo sie przeciwnie niz myslalam na moje cudowne szczescie..malo tego lekarz sie zdziwil ze juz slychac serduszko i tak ladnie go widac ..no ale jak pisalam to byly zas inne komplikacje..itd buziaki trzymaj sie ...co ma byc to bedzie ...odpoczywaj i mysl pozytywnie
tez tak sadze ze co ma byc to bedzie:) ale wierze ze bedzie ok:P
tylko mam jeden wstydliwy problem....mam straszne zaparcia ! dzis jzu wzielam 2 xenny i zjadlam activie ale na mnie to i tak nie zadziala:( wczesniej tez mialam zaparacie ale gdy zaszlam w ciaze jest to dla mnie uciazliwe! brzuch mnie caly kuje i rosnie tzn pecznieje.... a ja nie moge .... nie wiem co juz robic ...
we wtorek ide do ginekologa tego samego co u niego bylam...ale jak mi nie powie dobrych wiesci zapisuje sie do innego