Duszka, moja mama stosowała na stawy rozgrzaną na patelni sól morską. Miała taki woreczek nawet specjalnie uszyty :)
Weź kilogram morskiej kuchennej soli, rozgrzej na patelni, wsyp do grubej poszewki jakieś i przykładaj, Tylko uwazaj na początku nie poparz skróry i nie spal pościeli jezeli będziesz to robiła na leząco, bo ja właśnie przypaliłam przescieradło, jak robiłam swojemu meniowi okład hehe. Podłóz coś.