Strona 2 z 3

: 14 sty 2009, 21:52
autor: lilo
ale ona jest chyba zbyt wybuchowa, bo dzisiaj (po 1,5 tygodnia pracy) na mnie nakrzyczała.
A od niej ciągle słyszę, że mała ma fochy albo że płakała albo że nie potrafi się sama bawić.
Żaba, no to już jest przesada - w końcu to ona jest zatrudniona po to, żeby zajmować się dzieckiem a nie po to, żeby go oceniać. A krzyczeć na ciebie :ico_szoking: Chyba jej się role pomyliły. I nie wierzę że kiedyś była dobrą nianią a teraz nie - nie można się tak diametralnie zmienić. Może metody tej pani odpowiadały tamtej rodzinie. Jeśli to Tobie nie - to chyba masz odpowiedź na swoje pytanie.

[ Dodano: 2009-01-14, 20:54 ]
po prostu juz nie te nerwy
Co do tego to się nie zgodze - to kwestia charakteru i podejścia, nie wieku. Równie często spotykam młode znerwicowane kobiety które nie potrafią inaczej rozładować emocji niż krzykiem.

: 14 sty 2009, 21:58
autor: manenka
Co do tego to się nie zgodze - to kwestia charakteru i podejścia, nie wieku.
fakt duzo też jest młodych znerwicowanych

ale wcale nie o to mi chodzi
po prostu kiedyś może ta pani miła mniejsze nerwy , a z wiekiem już jej może powoli wszystko przeszkadzać i nie potrafi sobie już tak dać rade z dzieckiem jak kiedyś

: 15 sty 2009, 00:34
autor: Mama_Ania
Żaba, wiesz, po takim tekście niani, że można ją zwolnić, to chyba bym się poważnie nad tym zastanowiła. Coś chyba nie jest tak. Albo poczuła się za pewnie, albo jest jakiś inny powód. I jeszcze na Ciebie głos podniosła?
Moja macocha- kobieta po 50-tce grubo- też pilnuje dziecka. Malutka na początku była płacząca, nie chciała zostawać, a w tej chwili jest nawet tak, że zostaje u moich rodziców na noc (kiedy jej rodzice gdzieś wyjeżdżają, mają jakąś imprezę), nie chce iść do swojego domu, kiedy przychodzi po nią mama albo tata.
Myślę, że Twoja niania nie za bardzo ma podejście do dzieci. Szkoda Twojej córeczki.

: 15 sty 2009, 09:02
autor: dorotaczekolada
na twoim miejscu zrezygnowałabym z niani jak najszybciej. nie mowie ze nie moze miec ona swojego zdania ale zeby sie wymadrzac i krzyczec na ciebie?? to nie do pomyslenia!! sama jestem niania i w zyciu bym sie tak nie zachowala. wiadomo ze dzieci czasem marudza,ale to sa dzieci. i zadaniem doroslych jest sie nimi opiekowac a nie tresowac. radze zwolnic nianie zanim twoja corka dostanie jeszcze wiekszej traumy. no i pewnie bedziesz musiala odczekac zanim przyjmiesz nastepna bo mala moze miec teraz awersje do obcych...

: 15 sty 2009, 11:15
autor: Izunia
Zaba to jak napisałaś że Pni niania nakrzyczała na ciebie to móiwi już samo za siebie!!!! Skoro pozwala sobie na krzyczenia na ciebie to już nie chce mysleć na co sobie pozwala pilnując małe dziecko i się nawet nie dziwię że twoje dziecko z tą nianią nie chce zostawać. Ty kobieto nie czekaj tylko zwalniają to "Painią nianię" i szukaj bardzoej kompetentej i spokojniejszej niani!!!!!!! I to szybko bo ci jescze barziej dziecko wystaraszy

: 15 sty 2009, 12:25
autor: Anuszka
W OGÓLE BYM SIĘ NIE ZASTANAWIAŁA I ODPRAWIŁA JĄ. Zyczę Ci, by następa niania wzbudzila sympatię Twojej córci :-)

: 15 sty 2009, 16:56
autor: Mama_Ania
Żaba, rozmawiałaś z tą kobietą, mówiłaś, że nie podoba Ci się jej zachowanie?

: 15 sty 2009, 19:20
autor: mal
Żaba no niania to przegiela :ico_olaboga:
przemysl jednak nad nowa niania albo popros mame jesli moze oczywiscie popilnowac mala ,no chociaz na jakis czas ..

ona nie powinna na ciebie glosu podnoscic ,ona powinna dostosowac sie do twoich regul postepowania a przede wszystkim powinnna wiedziec ,ze tak male dziecko tez jest zestresowane nowa sytuacja i jemu trzeba pomoc a nie zniechecac jej do siebie...

nie wiem co zrobisz ,na pewno jesli dasz jej jeszcze szansa to zdecydowanie musi byc na twoich warunkach i ona musi sie tego trzymac ,powinnas z nia o tym porozmawiac

: 25 sty 2009, 00:43
autor: Mama_Ania
Żaba i jak wygląda sprawa z nianią?

: 31 sty 2009, 15:52
autor: Lolka7
Strraszne :ico_olaboga:

My mielismy starsza panią do opieki nad synkiem (przez 3dni). Wszystko było super, moja młodsza siostrzyczka tez miała starszą nianię. Ale jednak na dłużej zatrudniłabym osobę młodszą, poznałam i obserwowałam takie nianie, mają o wiele żywszy kontakt z dziećmi, łatwiej go nawiazują i utrzymują.