Strona 2 z 3

: 03 mar 2009, 00:16
autor: jenny1983
mal na to co mnie spotkało w szpitalu szkoda słów, wykorzystali mój zły stan psychiczny. Teraz już lepiej się czuję, mojego dziecka nie pochowałam, ale wiem, że te dzieci chowają. Pomogła mi również rozmowa z księdzem powiedziałem, że dzieci z poronienia idą do nieba, bo to aniołki:), pytałam też księdza o chrzest powiedział wystarczy się pomodlić jest chrzest pragnienia. Myślałam,że jak mu powiem, że zrzekłam się przez przypadek praw do pochowania to nakrzyczy, a on nie,że to rozumie. Po rozmowie pojechałam na cmentarz i zapaliłam świeczkę na grobie dzieci nienarodzonym, bo w naszym mieście zrobili taki grób.

Elzunia przykro mi, że takie coś Ciebie spotkało, jestem w szoku, że takie coś dzieje się w szpitalu :ico_szoking: .
Zapalam świeczkę dla Twoich aniołków [*].

: 03 mar 2009, 10:23
autor: mal
jenny1983, dobrze ze trafilas na tak dobrego ksiedza i pomogl tobie rozmowa ,to jest bardzo wazne ,ja kiedys slyszalam cos innego ale sie z tym nie moglam pogodzic ,po prostu nie przyjmowalam tego do wiadomosci ze dzieci nienarodzone nie ida do "nieba" ,bo nie zdarzylo sie ich ochrzcic .....na szczescie i w tej kwestii pomalu sie zmienia......

: 04 mar 2009, 13:54
autor: eve.ok
ja w kwestii wiary to w ogóle sie przez poronienie zaplątałam zupełnie...
wcześniej mi nie była...potrzebna? nie jestem praktykującą katoliczką, ale ateistką też nie. Wierzę w jakąś Moc..jakkolwiek by ją nazwać. moze być Bóg. A od czasu poronienia...na początku trudno było mi sobie poukładać gdzie są teraz moje Fasolki - no bo skoro wczesniej niebo nie było dla mnie czymś w co sie wierzy? teraz wiem, ze wiara jest ludziom potrzebna - najbardziej ze strachu i niepewnosci...

: 04 mar 2009, 18:10
autor: jenny1983
teraz wiem, ze wiara jest ludziom potrzebna - najbardziej ze strachu i niepewnosci...

eve.ok zgadam się z Tobą, przed poronieniem to nawet zbyt do kościoła nie chodziłam, ale jak to mnie spotkało wpadłam w taki niepokój, że musiałam wszystko sobie poukładać co z moim dzieckiem stanie się tu na ziemi i później, jak już dowiedziałam się, jestem spokojna.

: 04 mar 2009, 19:03
autor: mal
najbardziej ze strachu i niepewnosci...
czy ja wiem...ja tak tego nie rozumialam...... dla mnie malo prawodopodobne bylo i jest ,ze skoro bog jest miloscia to nie moze skrzywdzic takie niewinne malenstwa....ale rozum ludzki co moze czy nie moze objac to juz jest inna sprawa.....

: 22 maja 2009, 11:41
autor: agniecha772
Witam i ja. Myślałam że problem poronienia nigdynie będzie mnie dotyczył. A jednak! 16.05.09poroniłam w 8 tc. przeżycie straszne nie do opisania. Teraz wiem co moja mama przeżywała 5 razy, do niedawna były to tylko opowieści,Mama i ja mamy Rh minus i mama ma tylko mnie drygiego dziecka się nie doczekała może medycyna jeszcze nie była dostępna dla normalnych ludzi, to się działo 30 lat temu! Ale ja żyje w innych czasach, więc mam wielką nadzieje na jeszcze kolejne dziecko.
Elzunia z Twojego opisu szpitala aż mnie zamroziło, co to za szpital? co to byli za ludzie? Ale mama też mi opowiadała o takich lekarxzach :ico_szoking:
I ja się strasznie bałam :ico_noniewiem: Ale nie mogę złego słowa powiedzieć na te osoby i lekarka i pielęgniarki i położne bardzo mi pomagały w mojej tragedii Aż im kupiłam kawe w podzięce, bo byłam na zastrzyku, oby to pomogło... pozdrawiam wszystkie dziewczyny!
AAa jeszcze pisałyscie o wierze, ja wierze ale też nie jestem fanatykiem, i jestem przekonana że te nienarodzone dzieci od razu wędrują do nieba...

Re: mamy prawo wiedzieć

: 07 paź 2014, 11:07
autor: pola36
To jest bardzo smutne...nadal w naszych szpitalach nie ma ludzkiego traktowania kobiet które ronią..przecież dla nich to jest osobista tragedia...a tam brak zrozumienia, czegokolwiek...mam nadzieję, że w końcu to zmienią


=================
Najlepsze konstrukcje stalowe

Re: mamy prawo wiedzieć

: 27 paź 2014, 13:46
autor: LenaMama
To prawda. Jesteśmy w niektórych szpitalach traktowane jak kobiety, które za dużo wymagają lub zbyt przemądrzałe. Traktuje się nas z przymrużeniem oka nie zważając na to co czujemy w danym momencie. To chore...

Re: mamy prawo wiedzieć

: 16 gru 2014, 16:10
autor: zaha
Miałam okazję być w szpitalach w mniejszych miastach i tam traktują człowieka jak swojego, a większe szpitale traktują pacjenta jak numerek, a nie człowieka.

Re: mamy prawo wiedzieć

: 29 kwie 2015, 23:21
autor: obrun
Muszę to niestety potwierdzić.