Myślę, że teraz już większość jubilerów proponuje sprzedaż obrączek z białego złota. Ja osobiście tez nie czuję się najlepiej nosząc żółte złoto i dużo bardziej podoba mi się białe. Jak kiedyś będę wychodzić za mąż (o ile w ogóle ;P) to z całą pewnością też kupię sobie białe złoto na palca :)
Ja też uwielbiam biżuterię z białego złota może to i przez to że nie mogę nosić złota mam na to uczulenie.
A mam koleżankę która pracuje właśnie u jubilera to znaczy ma własny sklep taki i właśnie mówiła ostatnio że jakaś taka moda zapanowała na białe złoto. Większość młodych par właśnie takie wybiera i w dodatku z grawerunkiem
np. imię i datę ślubu, lub jakiś inny napis
Drogo nie drogo? To zależy od punktu widzenia. Dla kogoś 1200 zł to niedużo, a dla innego dużo. Myślę, że tutaj problem z wyborem dotyczy właśnie ceny.
My za swoje obrączki zapłaciliśmy po 199 zł za sztukę, są z normalnego złota (nie białego). Chciałam mieć obrączki z tego samego odcenia co pierścionek no i poszliśmy do W.Kruk i ku naszemu zdumieniu te najzwyklejsze obrączki bez brylantów kosztowały tak mało. Potem patrzyłam u mnie w mieśście u jubilera a tekie obrączki są po 500-600 za sztukę.
Białe złoto jest oryginalniejsze, jednak trzeba pamiętać, że po jakimś czasie i tak ta biała wartwa schodzi i trzeba odnowić .
dokladnie...
wyglada pieknie, wrecz idealnie. ale po czasie b zloto sie sciera... i potem do odnowy biologicznej oddajesz :)
chcialam biale zloto ale znajomy jubiler powiedzial ze to sie bedzie scierac. marzyl mi sie taki szorstki wzorek, ale skoro mialo sie to scierac to po co placic za to krocie?
Hmm jeśli obrączka ma pod spodem żółte złoto to się ściera i nie wygląda ładnie ,ale jeśli zapłaci się trochę więcej za samo białe złoto obrączka nie zmienia koloru.Mam pierścionek zaręczynowy i obrączkę z białego złota