Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

09 wrz 2009, 14:11

Pewnie, że na długo nie wystarczy. Zdaję sobie z tego sprawę, ale musiałam mu dac wykład bo przeginał.....
Dziewczyny, zdjęcia wstawię jak znajdę chwilkę.
Buziaki

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

09 wrz 2009, 16:37

No apropos chłopa to widac u mnie to nawet i raz na miesiąc nie wystarczy, w zeszłym ygodniu mówie mu że musze, sie uczyć żeby wracał z pracy wcześniej niż koło 19-20 (bo może) i dziś dzwonie i pytam o której będzie a ten, że po 18 ale że jego siostra będzie o 15 i się zajmie no to pisze do niej i sie okazuje, że ona też po 18 więc napisałam mu tylko smsa,że serdecznie dziekuję za wsparcie i pomoc bo egzamin już 26, i chyba go troche ruszyło sumienie bo przed chwilą wrócił, wziął Tosie i pojechał z nią załatwić jeszcze jakaś sprawę, widać jak się chce to się da. Ale na jak długo starczy to nie wiem.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

09 wrz 2009, 20:23

Mój chłop też musiał wczoraj dostać zjebke, gadaliśmy do 3 nad ranem, jak już po raz setki usłyszałam, że faceci tacy są to juz nie wytrzymałam i mu powiedziałam że czasem żałuję że nie jestem lesbijką :ico_wstydzioch: bo nie musiałabym słuchać tych męstkich nacechowanych władza gadek!!!! Oczywiście wybuchnelismy śmiechem po czym szanowny małżonek stwierdził że szkoda by było takiej idealnej kobiety no i rozwalił mnie tym tekstem i juz wybaczyłam...

Dziś pół dnia byłam z Nelką na uczelni i jak wróciłam to padłam trupem....prawie wszystko załatwiłam...nawet 5 dostałam :ico_oczko: Nie chce zaapeszać, ale chyba się szykuje stypendium naukowe, zawsze jakaś kasa...

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

09 wrz 2009, 21:20

Ja pracuję nad prezentacją na obronę. Narzekać nie mam co, bo Amela w żłobku, mój w pracy, albo przy remoncie, a ja mogę spokojnie robić swoje. I czekać na cud jakiś. Wiecie co? Z tą pracą, co do której byłam na rozmowie, to ja naprawdę chciałam ją wziąć, tylko dzięki mojemu M nie wzięłam. Tak sobie myślę, że jestem naprawdę zmęczona tym czekaniem i chyba zdesperowana, skoro byłam gotowa naciągać ludzi i to za darmo. Chyba porażka na całego.
Martuuniu gratuluję stypendium. Pewnie, że kasa się przyda.
Pruedence, czyli ruszyło i to najważniejsze. Mam nadzieję, że egzamin pójdzie Ci świetnie. A o co chodzi z tą specjalizacją i miejscami. To może się zdarzyć, ze ludzie nie robią specjalizacji, ponieważ nie starczy dla nich miejsc? Przecież brakuje specjalistów. I co z nimi potem jest, bo to bardzo specyficzne studia i raczej nie przekwalifikuje się na inny zawód od tak. Nie ma upychania na te specjalizacje mniej oblegane?
Co do rozmów z mężami, to ja ostatnio niewiele rozmawiam z moim. Ciągle go nie ma, a jeśli już jest, to jesteśmy wybitnie monotematyczni. On o remoncie, a ja o braku pracy i beznadziejności z tym związanej. A tyle rzeczy wokół. Taki mocny przesycony krajobraz, nawłocie, które chwila moment przekwitną, zieleń sucha i drzewa takie ciężkie.

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

09 wrz 2009, 23:17

Oj Ela to jest właśnie takie myślenie które kreują media, brak specjalistów tylko,że już nikt nie powie, że ja po studiach nie moge pracować jako lek ogólny nigdzie poza pogotowiem ratunkowym na karetce, musze robić specjalizacje, ale nie wystarczy dogadac się ze szpitalem w którym nie ma kto pracować, raz na pół roku jest nabór regulowany odgórnie przez MZ, oni sobie decyduja ile w danym naborze miejsc otworza w danym województwie, np. ostatnio było 9 miejsc na pediatrie na całą małopolske ( to jak ma tych specjalistów nie brakować) i można składac tylko wniosek na jedna specke w jednym województwie bo wypełniasz oświadczenie pod groźbą więzienia za kłamianie. A jak miejsca nie dostaniesz to jestes pół roku w plecy i bez pracy. I móiwą np,że pediatria, kardiologia, onkologia są deficytowe, kradiologi były 2 ostatnio, onkologie też 2, a rocznie kończy w krakowie 200osób studia, a co z tymi z poprzednich naborów, ech długo by gadać. Iluż moich znajomych bidowało na garnuszku rodziców albo na bezrobociu bo się łudzili,że dostaną się na specki które sobie wymarzyli.
Lista powinna być jutro w myśl ustawy o soecjalizacjach, ale już wiem,że nie będzie, no bo w sumie po co oni mają się trzymac swoich walsnych przepisów.
Ale się rozpisałam.... ale długo by tłumaczyć, niestety w tym zawodzie sa takie reguły (bo jest regulowany ustawowo) że nie przeskoczysz. A w niemczech jest np tak,że jak dany szpital chce cię zatrudnić to otwierasz u niego specke i już, bez żadnych sztucznych list.

Tosia dalej nie śpi, oczywiście spała popołudniu Markowi w samochodzie i zapomnij teraz,żeby chciała isć spać.

Marta- serdecznie gratuluje takich dobrych ocen i cieszę się,że będziesz mieć stypendium, nie za dużo tych pieniążków ale zawsze coś.

Ela poczekaj, na pewno znajdziesz bardziej Cię satysfakcjonującą pracę. WIerzę w to mocno i trzymam kciuki.

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

10 wrz 2009, 10:52

Rany Pruedence to tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że żyjemy w egzotycznym kraju, który sam prowokuje do oszustw, korupcji i innych tego typu zachowań. Ale co z tego, że ja czy mnie podobni nazwiemy to skandalem. Dziwię się tylko, że do tych kretynów na górze to nie dochodzi, bo przecież trudno uwierzyć, że żyją w takiej izolacji.
U nas po doktoracie jest podobnie, tylko nie masz specjalizacji, ale żeby się rozwijać to powinnaś robić habilitację i oczywiście możesz robić sama, ja cię stać. Tylko że trzeba za coś żyć, a w takim wypadku, to jesteś ja po ogólniaku i nawet gorzej, bo dr przed nazwiskiem raczej straszy potencjalnych pracodawców niż pomaga. Pomyśleć, że człowiek uczy się z przeświadczeniem, że inwestuje w siebie i kiedyś będzie odcinał kupony za tę inwestycję i będzie lżej.
A na naszym wydziale wprowadzili równie fajną rzecz. Młodym asystentom zablokowali możliwość bycia adiunktem. Cofnęli nawet konkursy, choć nikt nie przypuszczał, że tak można. Zaproponowali stanowiska starszych wykładowców i 540 godzin w zamian za pieniądze asystenta. Ludzie się buntują, ale co mogą. Ja ich rozumiem, ale w mojej sytuacji, to nawet bym to robiła z pocałowaniem w rękę. Tyle tylko, ze to jest poniekąd robienie wokół piór. I żeby było śmiesznie, to władze uniwerku same to zatwierdzają. Stare pryki, przeraża, że w wieku 30 lat można robić habilitację i nie daj Boże mieć hab. w wieku trzydziestu dwóch.
Tylko przeraża, że w takim kraju żyjemy. Nie dość, że egzotyka, to jeszcze bezmyślność i prawdziwe bezprawie, a raczej prawo obowiązujące równych, bo równiejszych to już nie.

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

10 wrz 2009, 20:19

No Ela dzis na ten przykład opublikowali liste na odwal się bo bez podziału na miejsca rezydenckie/etat i na miejsca po stażu/ po specce, czyli nic to nie wnosi ale oni "spełnili" swój ustawowy obowiązek, z adnotacją, że pełna lista będzie opublikowana w późniejszym terminie. I na onkologie w całej małopolsce jest 0, na okulistyke 0, na derme 1, na gineksy 5. Na pediatrie teoretycznie 26 ale ile z tego będzie dla mnie na prawde dostępnych nie wiem (czytaj miejsc po stażu i na rezydenturze- bo tam gdzie ja chce pracować szpital mi nie da etatu). Za to jest 90 miejsc na psychiatrie-a tego i tak nikt nie chce robić bo dla mnie to taka nie medycyna, no i nie zapominajmy o 100 na rodzinną- jeszcze większa nuda, ech.
Tak,że jak widać na naszych przykładach paranoja goni paranoje.
U nas,żeby robić studia doktoranckie musisz zrezygnować z rezydentury bo takie prawo, ale możesz sobie robić doktorat ale za własna kasę.

Ja dziś cały dzień z Tosią bo niani nie było, poszłyśmy na 2,5 godzinny spacer, ale wróciłam strasznie umęczona, z tym brzuchem, a ta szalała i dopiero teraz padła, skąd ona ma tyle energii to ja nie wiem :ico_szoking:

Pisałam do Justyny, ma teraz dużo załatwień na uczelni dlatego nie pisze, plus się pochorowała, ale mówi,że wszystko u nich dobrze.

[ Dodano: 2009-09-11, 12:48 ]
A co tu tak pusto???

Wpadłam się pochwalić- wyszedł mi dobrze wynik obciążenia glukozą więc w tej ciąży omineła mnie cukrzyca :-D :-D YUPIII!

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

11 wrz 2009, 14:12

To gratuluję wyniku. Trzymam kciuki za speckę i mam nadzieję, ze będzie dobrze. W sumie to bardzo bym chciała, żebyś dostała się tam, gdzie chcesz, bo by mnie to podbudowało, że może tak do końca, to tu nie jest źle. Egoistyczne z mojej strony, ale bardzo potrzebuję dobrych wiadomości o tym, że jednak mimo wszystko w tym egzotycznym kraju można uczciwie bez znajomości i korupcji realizować swoje plany. Bo czasem to ręce mi opadają, zwłaszcza, kiedy patrzę na Amisię, bo jak będzie dalej, skoro jest paskudnie.
Pruedence z ciekawych rzeczy doktoranckich i paranoicznych. Dzisiaj rozmawiałam z kolegą, który zrezygnowała z zajęć w DSW (prywatna uczelnia, która może prowadzić doktorantów. Jedna z najlepszych prywatnych w Polsce). Pyta się mnie, czy do mnie dzwonili. Ja wielkie oczy, że nie. A on zdziwiony, że zrezygnował z zajęć, bo jest literaturoznawcą i że poprosił, żebym ja te zajęcia przejęła, ponieważ jestem specjalistą w tej dziedzinie i że można dać osobie, która się sprawdziła na uniwerku. Powiedzieli mu: dobrze zadzwonimy, a ja otrzymałam od nich e-maill, że zajęć nie ma i nie będzie. Nie mam pojęcia, co o tym wszystkim myśleć. Chłopak był bardzo zdziwiony, bo otrzymał zapewnienie o tym, że mnie poproszą na rozmowę i zobaczą czym dysponuję i co umiem.
Ech, ale w końcu po coś to wszystko jest. W końcu chyba gdzieś znajdę pracę. Gdzieś mnie zechcą, bo takie myślenie o bezsensie nauki, to nie jest dobre i to już krok od załamki. Tylko dlaczego aż tak długo to trwa. Ech już nie marudzę.

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

11 wrz 2009, 17:11

Ela no z tym telefonem to rzeczywiście dziwne, ale pewnie zadzwonili do kogoś kto był im "bardziej" znany. Niestety mentalność z komuny bardzo powoli znika z polskiej sceny.
Mam nadzieje, że mimo wszystko nasz czas zainwestowany w naukę nie pójdzie w las i nam się poszczęści.

Tosia zażyczyła sobie spanie o 17 nie wiem co o tym myśleć bo na drzemke za późno a na spanie na noc troche za wcześnie :ico_olaboga:

79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

13 wrz 2009, 19:46

witam:)
tez juz macie tak serdecznie dosyc tego kibicowania?
u mnie znowu wczoraj kosz dzisiaj siatka a miedzy czasie Kubica kota mozna dostac i weź tu spędź milo wieczór z mężem...
Preudenc super ze wyniki masz dobre to najważniejsze a co do specki to moze sie jakos poukłada.
Yvon dziwna sprawa z tym tel. ale tak to jest może ktoś znajomego wcisął a może się jeszcze odezwą...
Martunia to super podziwiam cie dziewczyno jak ty sie uczysz z dzieckiem?
U nas bez rewelacji wczoraj byliśmy w Wrocku ale na Promocji kuzyna wiec się nie odzywałam bo i tak bym nie miala czasu sie spotkac... dzisiaj sie lenimy zrobilam chlopakom obiadek bylismy u babci i teraz jakbysmy mogli ogladnac jakis film to jest mecz :ico_zly:

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość