: 25 lut 2010, 09:52
autor: Lalka
Małgorzata tak ,jeśli skakaniem po meblach nazwać wspinanie się po nich,wchodzenie na fotel z a niego np na parapet;tak,jeśli skakaniem po meblach nazwać wywalenie wszystkich książeczek np i wchodzenie na półki
moja Hania jest bardzo ruchliwa,zaczeła chodzić jak miała 7 miesięcy( za rączkę oczywiście)wszędzie jeest na raz,więc mogę zrozumieć takie ruchliwe dziecko
: 25 lut 2010, 09:54
autor: pestka
agnieszka779525, potrzeba Ci dużo cierpliwości i stanowczości, tak jak pisze
mal musisz ustalić zasady i wymagać od wszystkich domowników aby je respektowali w postępowaniu wobec synka, na pewno nie będzie łatwo ale z czasem będzie poprawa, możesz też porozmawiać z psychologiem, mam nadzieję, że wkrótce opanujesz sytuację
: 10 mar 2010, 14:42
autor: cyn_inspiration
zgadzam się z dziewczynami, jak wogle mzna nazywac tak własne dziecko? wredne? łobuz? w głowie mi się to nie miesci.
musisz z nim porozmawic starac wytlumaczyc ale nie oczekuj, ze od razu zrozumie. Minie troche czasu. Szanuj synka i nie nazywaj go tak bo jego zachowanie to kwestia wychowania.
[ Dodano: 2010-03-10, 13:43 ]
mal, słuchaj Mal wychowala juz nie jedno dziecko i dobrze mowi
: 31 mar 2010, 17:46
autor: kasiek-1983
A ja jakos moge w to uwierzyc. Moja 14 miesieczna coreczka jest rownie szalonym dzieckiem. Biega po domu jak perszing, wchodzi w kazdy kąt, wszystko rozrzuca i przeklada w inne miejsce. Musi wszedzie wejsc. Ostatnio wchodzi na kanape a z niej na parapet i puka sobie w okienko. I to w ulamku sekundy. Poprostu biegnie, wdapuje sie a ja to widze bo jestem tuz za nia. Nie daj Boze jak musze pojsc do ubikacji-strach dziecko spuszczac z oczu, a natura wzywa... Nie usiedzi dlugo w miejscu, chociaz przy obcych jest zazwyczaj dosc spokojna, bo bada otoczenie. Ale w domu naprawde mozna sie niezle nabiegac. Madre mamy radza, zeby z dzieckiem porozmawiac-nie sadzicie ze to troche monolog? Dziecko owszem wiele rozumie, ale czy zrozumie? Czy sie zastosuje? Ja mojej Agusi moge mowic milion razy ze nie wolno otwierac smietnika a ona tym bardziej tak sie pcha. Dzieko zrozumie w wieku kilku lat. A to, ze dziecko jest tak zywiolowe i sie nie slucha to nei prawda, ze to kwestia wychowania. To taki temperament. A dziecko wredne? Dobor slowa moze nieodpowiedni, ale ja wiem o co chodzilo. Moja corke tez moglabym nazwac wredna, choc jest jeszcze za malutka zeby okazywac takie uczucia. Ale Aga czesto mnie bije po twarzy, albo jak jej sie cos ne uda albo sie zdenerwuje to rzuca wszystkim. Wszystko psuje i wszedzie wlezie, ale sprzeciw dla niej to najwieksza kara. Kiedys dalam jej klapsa, oczywiscie delikatnego bo cialko jest mlodziutkie i nie wiadomo jak ona by to zrozumiala. Ale napewno nie odebrala tego jako kare, bo sie rozesmiala w glos. Jest wiec pewne, ze bicie nie daje rezultatow. Tlumaczyc sobie mozna, ale tez nie poskutkuje tak latwo. Najlepiej dziecko zainteresowac czyms innym, zeby odeszlo od tego, co robi w danej chwili a czego my nie pochwalamy.
Moje dziecko ma 14 miesiecy i tez "skacze" wszedzie. Po kanapach, wdrapuje sie na parapety i krzesla i wszedzie tam, gdzie mozna wejsc. Wiec tak Małgorzatka, jak dziecko ma 14 miesiecy to potrafi robic takie numery. Ale najprosciedj jest krytykowac tym matkom, ktore maja grzeczne i "przewidywalne" dzieci.
: 31 mar 2010, 19:52
autor: kasiek-1983
Watpie, czy skutkuje. Ja powtarzam od 8 miesiecy-zero reakcji.
: 31 mar 2010, 20:54
autor: mal
kasiek-1983, powtarzasz od 8 mcy? czyli zgadnij ile wtedy mialo twoje dziecie miesiecy
,dziecko to nie gotowy produkt streowany mechanicznie ale zywe stworzenie
naprawde trzeba niezle sie umeczyc by wychowac dziecko ,wcale nie jest latwiej jak dziecko wiele juz rozumie ,wrecz przeciwnie mnoza sie inne problemy stosownie do wieku dziecka ale konsekwenjca to jest nadal wazna sprawa niezaleznie ile dziecko ma lat i nikt nie mowi ze jest latwo czy bedzie latwo
zawsze mozna poczytac ksiazki ,porozmawaic z psychologiem czy innymi mamami jak sobie radza w takich a takich sytuacjach,naprawde nie ma gotowej recepty na wszystko
: 01 kwie 2010, 19:48
autor: kasiek-1983
OK, wiec jesli mam powtrzac przez kolejne 8 miesiecy to czy warto jest wziac dziecko na kolana i z nim "porozmawiac", skoro i tak w tym wieku nie zrozumie? Nie lepiej "rozmowy" zaczac stosowac kiedy dziecko bedzie bardziej komunikatywne?
W ogole pamietacie o czym byl temat, czy czepiacie sie wszytkiego, co ktos napisze??? Widac nalezycie do tych szczesciar, ktore maja dosc grzeczne i spokojne dzieci.
: 02 kwie 2010, 07:59
autor: mal
kasiek-1983, chyba masz trudne dni
rzeczywiscie opieka nad dzieckiem potrafi byc wyczerpujaca i to jest zrozumiale ,ale na pocieszenie powiem tobie ze wiele z nas ma swietne i trudne dnie ....
dosc grzeczne i spokojne dzieci.
takie sa tylko w reklamach