Negai1
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 16
Rejestracja: 14 kwie 2010, 17:25

14 kwie 2010, 17:41

Ja jestem też w 6 miesiącu ciąży, tyle że mój chłopak nie naciska na sex, szczerze, to robimy zawsze to raz na około miesiąc czy 2. Ale po prostu wie, że w ogóle gdy jest się w ciąży, nie wygodnie jest uprawiać seks. Ja nie robię tego już od 5 miesięcy, i żyjemy ;) :ico_ciezarowka:

Hundila
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 4
Rejestracja: 30 mar 2010, 14:00

22 kwie 2010, 15:34

Ja jestem też w 6 miesiącu ciąży, tyle że mój chłopak nie naciska na sex, szczerze, to robimy zawsze to raz na około miesiąc czy 2. Ale po prostu wie, że w ogóle gdy jest się w ciąży, nie wygodnie jest uprawiać seks. Ja nie robię tego już od 5 miesięcy, i żyjemy ;) :ico_ciezarowka:
Heh, widać nie każdy facet ma taki sam popęd, bo mój mi spokoju nie daje. No i w sumie muszę powiedzieć, że też nie miałam serca mu tak odmawiać, bo przecież wiem ile to dla niego znaczy - jak mnie seks za dużo kosztował, to przecież się nie zgadzałam, ale wyrzuty sumienia zostały... teraz jak biorę Espumisan Easy po jedzeniu jak podejrzewam, że się będzie przystawiał, no to jest ok, ale też się w sumie odczepił:D Widać chodziło mu bardziej o to że ja odmawiam, a nie o to że to mu takie potrzebne;)

kama2403
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 40
Rejestracja: 03 paź 2010, 19:02

17 sty 2011, 21:46

Dziewczyny cieszcie się sexem w ciązy!!!!! I korzystajcie z okazji (jeśli możecie)!!!!
Przyznam, że trochę mi głupio o tym pisać, dla mnie to dość krępujące ale........
Ja niestety o takich przyjemnościach jak SEX mogę już tylko pomarzyć. Szczerze mówiąc już nawet nie pamiętam ostatniego stosunku. Mój partner od kąd zaczęłam przybierać na wadze zrezygnował z owej czynności. Dla pewności powiem, że waże 60 kg. jestem w 6 m-cu ciązy, a moj wzrost to 164 cm. Często staję przed lustrem nago i wgapaijąc się we własne odbicie zadaje sobie pytanie czy taka jaka jestem teraz, mogę się juz nie podobać???? NIe mam żadnych rozstępów, żadnych plam na ciele ani niczego co mogłoby odstraszać. Rozmawiałam z partnerem o tym, pytałam dla czego tak jest, powiedział, że nie wie.... że nie myśli o tym. Nie chce mi sie już drążyć z nim tematu o bezpieczeństwie dziecka, bo wydaje mi sie, że powiedziałam mu już o tym wszystko, a jeśli mi nie wieży to sam może sobie o tym poczytać np.w internecie ,na temat techniki (prędkości, delikatności,pozycjach) też już mam dość, nie chce mi sie już podsuwać artykułów z gazet ani stron internetowych na ten temat bo oszaleje.....Prawdę mówiąc przestałam też dawać sygnały że mam na to ochote bo kończyło sie to jego ucieczką z sypialni. :ico_zly:
Pomożecie ??? Co mam zrobić?

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

17 sty 2011, 22:23

kama2403, jedyne wyjasnienie jakie mi sie nasówa to to, że mężczyźni czasem się boją i nie umieja tego określić słowami, czasem zmieniające się ciało kobiety w ciąży jest dla nich mało seksowne ale nie dlatego, że ty jesteś okrąglejsza czy masz kilka kilo więcej tylko dlatego że to ciało nosi w sobie dzieciątko jego. Nie umiem tego tak opisać dokłądnie - niektórzy faceci boja się nas kobiet ciężarnych dotknąc mysląc że nas skrzywdzą. Nam wydaje się to śmieszne a dla nich to straszne bo jak mają przyznac sami przed soba że nie mają ochoty na seks???
Może powiedz mu, że nie tylko dla potrzeb ale dla ukrwienia pochwy itp musicie uprawiac seks by poród był łatwiejszy itp, bo może medyczne wytłumaczenie jakoś go zachęci, może poczuje że pomaga ci choć troszkę w samej ciąży????
Nie wiem jej chciałabym ci doradzić coś 100% skutecznego, ale ja nie miałam takiego problemu mimo, że też czułam sie gruba ale mąż okazywał mi zainteresowanie i nawet po ciąży jak nie zrzuciłam wszystkich kilogramów czuję się dla niego atrakcyjna.

kama2403
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 40
Rejestracja: 03 paź 2010, 19:02

19 sty 2011, 00:10

Kamcia, dziękuję odpowiedz
Przyznam że jestem podłamana, nie wiem co mam konkretnego napisac, nie tak to wszystko sobie wyobrażałam. Sądziłam, że jak zobaczy że noszę jego potomka będzie mną bardziej zainteresowany, pomyliłam się. Puki nie było nic widać było ok a w sypialni zawsze było mega OK. Teraz jego zainteresowanie mną i ciążą konczy się na tym że zapyta czasami" "JAK TAM OLUŚ(imię dzidzi) SIĘ DZIŚ CZUJE?" i na tym kończy się ciekawość przyszłego taty tym jak czuje sie jego narzeczona i jego dziecko. Od kilku tygodni sypiamy osobno. Od kąd zaczełam się powiększać on zaczął się skarżyć ze sie nie wysypia, że zabieram mu miejsce w łóżku, że za bardzo się wiercę, więc wyniosłam się z sypialni....skoro przeszkadza mu moj brzuch, moja osoba, sex to sprawa przedawniona to nie widze sensu abyśmy dzielili razem łóżko.
Ujmując to najkrócej jak się da MAM PROBLEM.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

19 sty 2011, 00:38

kama2403, a to pierwsza ciaża???
powiem ci z własnego doświadczenia, że mężczyzna inaczej przechodzi ciażę i to bardzo inaczej, inaczej niż my sobie to wyobrazamy, zwłaszcza że planowac i robić robiliśmy dzidzię wspólnie. Mężczyźni czesto nie wiedzą jak mają się zachować, boją się brzuszka, ze skrzywdzą, mówi że jest nie wyspany bo pewno sie boi nawet przewrócić by cię niechcacy nie uderzyć a tym samym skrzywdzić dzidzi. Dla nich dzidzia jest wirtualna jeszcze. Mój maż też czesto spał w drugiej sypialni mówiąc że myślał, że mi będzie wygodnie, dziś z drugą ciążą mówi, że się cieszy strasznie, ale do niego nie dociera bo nie widzi, nie czuje.
A rozmawiałas z nim o tym? Powiedz, że czujesz sie dla niego nie atrakcyjna i zapytaj dlaczego tak jest, czy boi się ciebie, czy brzydzi może? pogadaj z nim spokojnie, postaraj się dobrac tak słowa i pytania by nie poczuł się urażony (bo oni myslą, że my wiemy co oni myśla i czują:))powiedz, ze zawsze możecie na boku od tyłu by nie widział brzuszka a dotykac może twoje piersi bądź ramię czy tez udo hihihihi. Oni mają mega wyobraźnię więc może na chwilę zapomni, że jesteś w ciaży!

kama2403
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 40
Rejestracja: 03 paź 2010, 19:02

19 sty 2011, 23:28

Kamcia, tylko że to nie jest takie proste. Każde pytanie, które mu zadawałam czułam jak by wylatywały w kosmos, nie docierały do niego. Zupełny ignor. Poddałam się bo stwierdziłam, że nie bede własnego faceta błągac o sex. Nie tędy droga. Postawiłam sprawe jasno i odpuściłam. A z sypialni to ja sie wyniosłam, najpierw skarżył się że sie wierce, że on nie może spac prze zemnie, że zajmuje mu miejsce, później całkowity brak sexu i jakichkolwiek pieszczot.
Może to dziwnie zabrzmi ale czuje sie z tym wszystkim sama. Boli mnie że tą ciąże przechodzę sama.
Mimo wszystko dziękuję Ci Kamcia, że zechciałaś się w moim temacie wypowiedzieć :*

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

20 sty 2011, 00:02

szkoda, że nie umiałam pomóc :( ale mam nadzieję, że wszystko u ciebie wróci do normy i mąż się opamieta w końcu

askra
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2648
Rejestracja: 22 paź 2010, 19:12

20 sty 2011, 13:57

Może to dziwnie zabrzmi ale czuje sie z tym wszystkim sama. Boli mnie że tą ciąże przechodzę sama.
przykro mi zpowodu takiego odczucia...rozumiem cie calkowicie...wspolczuje wszystkim kobietom, ktore musza przechodzic ciaze same z roznych powodow.
oczywiscie, ze nie ma co "sie prosic", to juz przesada. A dlugo juz tak to trwa? Od poczatku ciazy czy bylo normalnie i stopniowo przestaliscie wspolzyc?

Powiem ci cos z wlasnego doswiadczenia. Ojciec mojego dziecka jest TOTALNIE przerazony moja ciaza. Schizuje strasznie ;) boi sie i o mnie i o dziecko, wymysla, ze cos moze nam sie stac, czasem nie spi po nocach. Dla niego to po pierwsze dlugo wyczekany Dzidzius po drugie z natury jest panikarz ;) ale my o tym gadamy i ja wiem, ze on sie bardzo boi o nas.
Moze twoj facet potrzebuje czasu zeby cos przetrawic? Moze w ogole nie chodzi o seks, twoj wyglad itd tylko o dziecko w calosci? A moze jeszcze o cos zupelnie innego?

kama2403
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 40
Rejestracja: 03 paź 2010, 19:02

01 lut 2011, 21:41

askra, to trwa od chwili gdy zaczęłam sie zaokrąglać. Przestał zupełnie na mnie patrzeć jak na kobiete. Dotyka brzucha tylko w tedy gdy ja mu o tym powiem, albo w tedy gdy wezmę jego dłoń i na nim położę, przytuli czasami, ale już nie mowi, że ładnie wyglądam itp. (jakieś 4 miesiące temu tak jeszcze mówił) Zrozumiała bym to gdybym o siebie zupełnie nie dbała, ale dbam, staram sie zawsze wyglądać dobrze, chodze regularnie do kosmetyczki. Co chwila w mojej szafie pojawia sie jakaś nowa szmatka. Pod tym względem u mnie sie nic nie zmieniło.
Wiem, że każdy facet reaguje inaczej na wieśc, że zostanie ojcem, ale moj sie cieszył (przynajmniej taki stwarzał pozór) i sądziłam, że to nic nie zmieni. Myślałam nawet że wiele w naszym związku naprawi. Śmiało teraz moge powiedzieć, że sie pomyliłam. Czasami mam wrażenie jakby zupełnie nie zdawał sobie sprawy z tego, że dziecko nie rozwija sie w szufladzie tylko w łonie kobiety. Jeżeli naprawde tak jest jak piszesz, że moj facet potrzebuje czasu to niech sie lepiej pośpieszy bo ja za 3 miesiące rodze!!!!!!
Naprawde nie wiem o co chodzi, i wiem że sie nie dowiem, bo żadna rozmowa nie skutkuje nie prowadzi ku dobremu. JAK GROCHEM O ŚCIANE.

[ Dodano: 2011-02-01, 20:47 ]
Kamcia, dziękuję że starałas się mi pomóc, bardzo mi to pomogło, chociaż tutaj ktoś mnie wysłucha i postara sie doradzić. Nie smuć się. Ja też mam nadzieje że moj mąż się opamięta, mam tylko nadzieje, że jeszcze przed porodem. Jeszcze raz dziękuję i życzę wszystkiego dobrego.

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], marccik i 1 gość