ja takie przygotowania do snu robie juz od 17.45-tzn zadnych zabaw wymagajacych biegania,skakania itd-ale powiedzcie to rozbrykanemu 3 latkowi.
zaczyna sie wiec kolacja,ukladanie puzli,czytanie,rysowanie o o 18.30 bajka-najczesciej swinka peppa itd.o 19.00 zaczyna sie program dla doroslych(mieszkam w UK wiec dobranocki dla maluchow koncza sie o 19.00).jak maluchy uslysza muzyke serialu to wiedza ze czas do lazienki myc zeby,potem ksiazki-koniecznie 2 rozne dla obojga dzieci i o 19.30 gasze swiatlo.
zaczelam taka rutyne juz dawno i jak na razie dziala,nawet jak jest swieto czy wyjazd na wakacje-nie zmieniam jej bo wiem, ze nastepnego dnia bedzie marudzenie zeby isc spac pozniej-a potem same wiecie-rutyne diabli wzieli