tu Cie popieram , za wiele wymagać to my nie możemyKathrin, za duzo w tego dobrego nie wierze
Olcia moja chodzi do małej szkoły i jest tu tylko podstawówka , (nie chciałam dawać jej do molocha razem z gimnazjum) szkoła jak narazie jest dobrze kierowana , dyrka sie spisuje , a i rada rodziców dziala prężnie (jestem w zarządzie , wcale sie nie chwale ) zbieramy jednorazowe kwoty na komitet i nie jakieś wymyślne przez nas tylko na zebraniach rozdajemy karteczki i ten co ma ochote to wpisuje kwote jaką chce nam przekazać , są rodzice którzy wpisują 10 zl , nie jest to powalająca kwota na cały rok , ale rozumiem ich mając w szkole np. jeszcze 3 dzieci , nie stać ich , w zeszłym roku szkolnym całą kase z komitetu i zebrana na festynie jaki zorganizowaliśmy przeznaczyliśmy na doposażenie szkoły , każda klasa coś dostała , i też daliśmy kaskę na paliwo do autokaru , i dzieci które dojeżdżają jeździły za darmo
wedle przepisu dzieci które mieszkają bliżej niż dwa kilometry od szkoły nie mogą jeździć a my po tym jak daliśmy na paliwo to facet zabierał i takie dzieciaki , więc kasa z komitetu nie poszła na marne