Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

moja Gabi bedac w brzuszku tez miala czkawke,tak jej zostalo do dzis.ale nie chce cycusia, wtedy jej przykrywam glowe pielucha i po pewnym czasie przechodzi.

co do czkawki moj synus w brzuszku tez mial i to czesto , zwlaszcza pod koniec ciazy..po urodzeniu tez czesto i wg zalecen lekarza przystawialam go od razu do piersi, na szczescie ciagnal czesto.... teraz czasami jak ma czkawke to mu daje herbatke albo trzymam ciepla reka klatke piersiowa jego, nagrzea sie i przechodzi..sposopb poradzil mi tato, rzekomo u mnie i mego rodzenstwa pomagalo....
czasami tez zdarzy sie tak ze malemu sie odbie i uleje i od razu dostaje czkawki...najgorsze jest to jak ma czkawke a nie chce nic pic..tzn herbatki bo piers zawsze chce

U nas cycuś dobry na wszystko:) U Jaśka czkawka pojawia się najczęściej, jak zmarznie, dlatego, jak przystawienie do piersi nie pomaga, okrywam go czymś albo ubieram sweterek i przechodzi.

kasia1983, czkawką sie nie przejmuj to normalne u takich maleństw bo jeszcze nie maja do końca wykształconych organów... Nam w szpitalu kazali mocno przytulić no i tradycyjnie podac cycorka wiem co czujesz bo mnie też serce się krajało jak mała miała czkawkę bo cała przy tym chodziła...

ja podawałm wode jeszcze nikomu czysta woda nie zaszkodziła. czasami czkawka pojawia sie z zimna ale oczywiscie nie zawsze...... z metod mniej konwencjonalnych naszych babci to znam takie na czkawke dmuchnac lekko w ciemiaczko a gdzies na forum juz był taki temat i tam kotoś pisał coś wiecej ale ja juz nie pamiętam

Moja Oleńka też miała często czkawkę, nawet 2 razy dziennie, teraz rzadziej, może raz na 3 dni.Ja zawsze podaję małej troszkę herbatki koperkowej i czkawka ustępuje.

[ Dodano: 2007-08-13, 11:07 ]
ale słyszałam, że przykrycie ciemiączka też likwiduje czkawkę, ale u nas to się nie sprawdza.

Mój Szymon miał straszna czkawke w brzuszku i teraz to samo. Nawet 2 razy dzinnie. Małemu pomaga mocne przytulenie. Wtedy sie odpręża i czkawka szybciej mija.

wczoraj była u mnie położna środowiskowa i powiedziała ze jak nic nie pomaga to podać wodę a znowu w szpitalu mowili żeby nie przepajać niewiadomo kogo sluchać

kasia1983, hehe, jeszcze nie raz usłyszysz sprzeczne opinie. Też na początku byłam skołowana, teraz w takiej sytuacji kieruję się intuicją. Robię po prostu to, co uważam, że będzie najlepsze dla Jaśka.

kasia1983, najlepiej podać pierś,lepsza od wody ale jak i wody podasz to nic się nie stanie,chyba sien nie przepoi dziecka jak mu sie na czkawkę da wody
A na kozy w nosie też polecam sterimar lub sól fizjologiczną,zakraplam dość dużo nie po kropelce ale po kilka z odstępami i później ściągam gruszką lub mała wykicha maleństwa można po zakropleniu położyć na brzuszku i wtedy wypłyną.