Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

o wiele lepiej

JA jestem przeciwko aborcji, wiem że są gwałty i dzieci chore, wiem że czasami nie stać na utrzymanie ale jest coś takiego jak okno życia i nie powinno się zabijać dzieci. Jak dla mnie jedynym przypadkiem kiedy mogłabym się na to zgodzić to okres kiedy wiadomo że dziecko będzie chore do tego stopnia że samo nie będzie mogło funkcjonować albo matka będzie zagrożona w dużym stopniu. Innej wiadomości do siebie nie przyjmuje, przykro mi patrzeć na ludzi którym dano życie, a którzy sami go dać nie chcą "bo tak"

Tego, że będzie bardzo, bardzo chore nie wiesz, ani usg tego w 100% nie potwierdzi, ani lekarz prowadzący. Jedynie już po urodzeniu będzie wiadomo dokładnie na co dzieciątko choruje.
Aborcja jest złem i okrucieństwem samym w sobie.

Sama nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji. Jeżeli dziecko miało by się urodzić zdrowe to pewnie poświęciłabym swoje życie dla niego. Ale jeżeli wiedziałabym, że moje dziecko gdy się urodzi i nie przeżyje doby to pewnie nie zdecydowałabym się na taki krok. A dziecko upośledzone to też dziecko i trzeba je kochać.
________________________________________________________________________________________________________________________________________
pozdrawiam, marlenna

Czyli wybrała byś zabójstwo niż śmierć naturalną?
Zabijam dziecko, bo wiem, że umrze? Jaka różnica ktoś zapyta ...duża! Dziecko zabije matka ręka lekarza, w przypadku kiedy pozwolisz mu się narodzić, odejdzie wiedząc, że ktoś o nie walczył, ratował, chciał by żyło.

czy aby na pewno mimo że dałyśmy temu dziecku życie możemy podjąć decyzję o jego zakończeniu? kto dał nam takie prawo?

absolutnie NIE! i nikt nam nie dał prawa do decydowania o 'być' albo 'nie być' człowiekowi

Chronić dziecko od dnia poczęcia czy może dać wolny wybór każdej kobiecie?

co za pytanie: chronić!
dać kobiecie... zakołowanej, zbitej z tropu, zaszczutej... często! 'wolny wybór'...
to skandal w XXI wieku, ponoć tak postępowym, czasem myślę, że odmóżdżonym!
a gdzie ci rozumni faceci, do choleryyy!

co w takiej sytuacji robić? jak sie zachować?

no co... urodzić! cieszyć się życiem. i wybierać do parlamentu chłopaków i dziewczyny
którzy nie brzydzą się odrobiną mozołów, brzydkich zapachów i ludniejszej Polski

gdzie szukać pomocy?

u polityków z prawdziwego zdarzenia, bo kurna - ci mogą bardzo dużo w tej naszej pochrzanionej
demokracji... radziłbym też umiarkowaną kontrolę, czy się nie wynaturzają! tak na wszelki wypadek...

jaką podjąć decyzje?

podjąć decyzję: RODZINA i już

myślę, że mnie zrozumiałaś, takiego głupiego Eneasza

to dla Cię na koniec, Niki (wraz z moją rodziną):
:ico_prezent:

w sumie to bardzo rozsądnie to napisałeś ;)

Rodzina i to duuża, oł jeje!

O tak - duża rodzina jest fajna - dziadkowie, pradziadkowie i niezliczona ilość ciotek, wujków i rodzeństwa ciotecznego.
Dzieciom to dużo daje.

Jeśli chodzi o samą ilość dzieci - każdemu według własnego wyboru