Co tam dziewczynki rzadzicie beze mnie?
Ja z pracy wrocilam, ogarnelam domek, wykorzystalam brata swego poki jeszcze byl i skoczylam rowerkiem na centrum-mialam kurtke Pawlowi wymienic na mniejsza,bo za duza kupilam a wrocilam z nowym zelazkiem i dwiema kurtkami dla Pawla. Mi to kasy dawac nie wolno, bo Ja zdania jestem,ze gotowka musi byc w obrocie a nie kisisc sie na koncie ...no po lapach mnie trzeba bic hehhe
Pogoda przecudna, zaraz sie z Bzikiem do sklepu wybiore to maluch sie swiezego powietrza nawdycha...
Jedno oczko juz normalne, tylko lewe jeszcze "poturbowane" ale najwazniejsze,ze juz ropy prawie nie ma-wiec to chyba dobry znak prawda?
Acha- co Wy dzis na obiad kombinujecie-bo mi leb wysycha normalnie od tego codziennego wymyslania czym to by chlopcom brzuchy napelnic