: 07 lis 2010, 14:22
My jak wyjeżdżamy to zostawiamy kociska w domu jak najbardziej. Rodzice zaglądali do mieszkania 2 x dziennie, dali jeść, w razie konieczności kuwetkę wyczyścić i tyle ich było potrzeba. Najdłuższy wyjazd to 5 dni bez maluchów kocich.
PS. Odnośnie kotów wychodzących..myślę, że istotny. Ciekawe jak na takie koty zapatrują się działkowicze i mamy korzystające z niekrytych placów zabaw, bo ja się zawsze zastanawiam czy oby ta grudka którą tarmosi w rączkach moje dziecię, to nie bobek jakiegoś nieodrobaczonego kota
A o właścicielach psów i ich minach wypowiedziałam sie w innym wątku
[ Dodano: 2010-11-07, 13:23 ]
Patrzcie jaka piękna eh ... http://allegro.pl/ok-3-mies-kotka-szuka ... 96087.html bardzo mi się podobają trójkolory
PS. Odnośnie kotów wychodzących..myślę, że istotny. Ciekawe jak na takie koty zapatrują się działkowicze i mamy korzystające z niekrytych placów zabaw, bo ja się zawsze zastanawiam czy oby ta grudka którą tarmosi w rączkach moje dziecię, to nie bobek jakiegoś nieodrobaczonego kota


[ Dodano: 2010-11-07, 13:23 ]
Patrzcie jaka piękna eh ... http://allegro.pl/ok-3-mies-kotka-szuka ... 96087.html bardzo mi się podobają trójkolory