Re: koteczek w domu
: 30 gru 2012, 11:45
w końcu on też nieco waży to co się dziwić,że rozwalił
ja nie pisałam co ostatnio kicia wywinęła,bo jak wiadomo na dwór jej nie puszczam i ostatnio A zapomniał drzwi zamknąć wyjściowe jak z pracy wrócił i mnie tknęło pod wieczór żeby zobaczyć co u kici,bo poszła sobie na korytarz do szafy spać i chciałam zobaczyć czy ma jeszcze jedzenie i wodę,to mówię do A,idź zobacz czy ma coś w miskach,on otwiera drzwi do kuchni a wyjściowe otwarte!!!! on podchodzi do drzwi a kotka siedzi sobie na schodach!! zaraz weszła do domu jak zobaczyła,że A idzie,ale ja to na zawał mało nie zeszłam,i pytam się go czy były ślady żeby chodziła czy tylko siedziała,bo śniegu troszkę na sypało to by było widać,ale niestety nie spojrzał,a ja po kąpieli już nie patrzałam
zabiłabym go chyba jakby przez niego kicia mi uciekła
ja nie pisałam co ostatnio kicia wywinęła,bo jak wiadomo na dwór jej nie puszczam i ostatnio A zapomniał drzwi zamknąć wyjściowe jak z pracy wrócił i mnie tknęło pod wieczór żeby zobaczyć co u kici,bo poszła sobie na korytarz do szafy spać i chciałam zobaczyć czy ma jeszcze jedzenie i wodę,to mówię do A,idź zobacz czy ma coś w miskach,on otwiera drzwi do kuchni a wyjściowe otwarte!!!! on podchodzi do drzwi a kotka siedzi sobie na schodach!! zaraz weszła do domu jak zobaczyła,że A idzie,ale ja to na zawał mało nie zeszłam,i pytam się go czy były ślady żeby chodziła czy tylko siedziała,bo śniegu troszkę na sypało to by było widać,ale niestety nie spojrzał,a ja po kąpieli już nie patrzałam
zabiłabym go chyba jakby przez niego kicia mi uciekła