Strona 102 z 223

: 13 kwie 2011, 18:26
autor: isiawarszawa
wiolaw, przez dwa tygodnie kładłam ją o 21-22 i wstawała i tak o 6 i tak, dzis po raz pierwszy od kilku dni o 5, wiec skoro i tak o 6 wstaje wiec kłade ją o 19, bo nie mam wiecej cierpliwosci :ico_olaboga:

: 13 kwie 2011, 20:22
autor: matikasia
Isia ale w dzień śpi normalnie jeszcze?
Jeśli nic nie zakłóca jej snu, to widocznie taki jej urok. Tyle potrzebuje i już. Ja wiem, że nas to dobija, bo jesteśmy wciąż zmęczone, no ale niestety dzieciątko trzeba zaakceptować :ico_haha_01:

Ja pojechałam na basen. Padnięta jestem, ale chociaż karnet jakoś leci. Inaczej w ogóle bym z domu nie wyszła gdyby nie on.

Wiolaw widzisz ja bardzo lubię gotowanie i pieczenie, tym bardziej mnie to cieszy i jak tylko Matek coś chce robić i jest na to czas, to siedzimy w kuchni i robimy różne rzeczy.
Fajnie jak dzieci jedzą takie domowe wypieki bo teraz tyle tej chemii w tych słodyczach jest. Warto się zarazić moją pasją :ico_haha_01:

: 13 kwie 2011, 20:25
autor: isiawarszawa
matikasia, no w dzien normalnie spi 2-3 godziny, zauważyłam ze pewnie wstawanie z kogutami ma we krwi niezaleznie od pory pojscia spac wiec bedzie chodzic o zmierzchu tj koło 19

: 13 kwie 2011, 20:27
autor: matikasia
No właśnie czyli nic innego niż to co napisałam. Wytrwałości pozostaje mi życzyć :ico_haha_01:

: 14 kwie 2011, 06:04
autor: isiawarszawa
http://www.postronienatury.pl/konkurs-n ... na,24.html nowy link do głosowania bo sie plakat przesunał strone wczesniej

: 14 kwie 2011, 11:08
autor: Magda33
Witam,
isia widzę, ze znowu się wyspałaś :-) Ranny ptaszek z Olisi, jak i z mojej Zosi. Z tym, że Zoska cały tydzień do żłobka chodzi i nie ma wyjścia i wstawać o 6-ej musi :-D ...ale w weekend pośpi góra do 6.45. Ja jednak też się przyzwyczaiłam i wstaję w sobotę nawet przed 6-tą. Ale wtedy sobie przyszykuję wszystko na obiad, posprzątam to przy czym się nie hałasuje za bardzo i popołudnie mam na wygłupki z Zosieńką :ico_oczko: W ten weekend jedziemy we dwie do mojej mamy, już się nie mogę doczekać, bo dawno nie byłam.
Wczoraj byłyśmy u laryngologa, Zosia rzeczywiście ma powiększone migdały, co jest spowodowane częstymi infekcjami i najlepiej byłoby gdyby miesiąc odpoczęła od żłobka, ale niestety nie wiem jak to zrobić...chyba uda się dopiero w lipcu, jak będę na urlopie :ico_noniewiem: Na razie jest za malutka żeby ingerować chirurgicznie, ale kto wie czy kiedyś nie będzie potrzeby przycięcia migdałków żeby ZOsia nie miała problemów z oddychaniem. Teraz nic nie będzie miała robione, bo nie chrapie w nocy, je normalnie, problemów z oddychaniem i z uszkami nie ma. Ech ten żłobek. Przy każdej infekcji migdałki się powiększają, a jak infekcje są częste to nie mają się kiedy zmniejszyc. Immunotrofinę mamy już odstawić, bo maksymalnie mozna ją podawać 3 miesiace, a u nas to już 2 miesiace i tydzień, a ten lek ma jod, który w nadmiarze szkodzi :ico_noniewiem:

matikasia śliczną masz kuchareczkę i jakie ma długie włoski, a moja Zosia taki łysiolek...no moze już nie łysiolek, ale ma króciutkie włoski i najgęstsze na czubku główki :-D

isia glosik oddany :-)

mikusia, bigottka, zaczarowana nie wiem czy podczytujecie forum czy nie, ale chciałam Was poinformować, że od 4 do 9 maja jestem w Gdyni, juz mam zarezerwowane noclegi :-D Może jakieś spotkanie?

: 14 kwie 2011, 11:25
autor: isiawarszawa
Magda33, ano ranny ptaszek, teraz spi ide chyba spac i ja, bo rano wene złapałam i o 9 juz miałam cały dom wysprzątany :-D pozniej moze wam wkleje fotki jak urządziłam pokoj oliwci
i mamy znow nowe słówko :ico_brawa_01: tam razem to "abła" czyli.... jabłko :-D

: 14 kwie 2011, 12:16
autor: Magda33
"abła" czyli.... jabłko
:ico_brawa_01:

[ Dodano: 2011-04-14, 12:20 ]
u nas z nowych słówek: paputa (kapusta), plosię (proszę), pusto, ciemno, w ogóle w szoku jestem, że ZOsia bardzo ładnie powtarza nowe słówka jak usłyszy :ico_szoking: a wczoraj po wizycie u laryngolog mówi: uśko, nosiek, buzia i pokazuje gdzie pani jej zaglądała...tylko pani to dla Zosi nadal pan :-D

[ Dodano: 2011-04-14, 12:22 ]
matikasia jak długo po odstawieniu Milci od piersi utrzymywała się Tobie laktacja? Pytam, bo u mnie prawa pierś twarda jak kamień i ciągle mam nawał mleka, odciągam niewielkie ilości żeby juz nie było produkcji, biorę tabletki na zmniejszenie laktacji (na razie ziołowe) i nic, a rano budzę się z mokrą piżamką, bo mi mleko wycieka, a to już 1,5 tygodnia od odstawienia Zosi :ico_noniewiem:

: 14 kwie 2011, 15:19
autor: isiawarszawa
jestesmy juz po drzemce i po spacerku :) i znow zapomniałam aparatu na spacerek :(
ale mam obiecane fotki pokoju oliwci
Część Oliwciowa:
Obrazek

Czesc rodzicowoOliwciowa (oli i tak w nocy do nas przychodzi):
Obrazek

: 14 kwie 2011, 20:08
autor: matikasia
Isia bardzo ładny pokoik :ico_haha_01:

Magda33 1,5 tygodnia to jeszcze malusio. Powiem Ci, że ja jeszcze z miesiąc temu miałam pojedyncze kropelki, a przecież to już pół roku prawie :ico_haha_01:
W każdym razie Ty masz więcej pokarmu bo dłużej karmiłaś, a ostatnio dużo Ci jadła w nocy. Ja już wtedy mniej karmiłam i w nocy raz także szybciej zanikł.
Poza tym najlepiej w ogóle nie odciągaj, a rozmasowuj guzki pod ciepłą wodą z prysznica. Ja miałam takie kamienie z guzkami z Matim jak musiałam go odstawić z dnia na dzień.
Jak będziesz odciągać nawet minimum to zawsze dajesz znak by jednak nowe się naprodukowało.

Milenka dziś pobiła u cioci nowy rekord spania w dzień. 3 godz i 40 minut :ico_szoking: :ico_szoking: także jedno dziecko ciocia miała z głowy, a ja spokojnie kilka godzinek u babci przesiedziałam.
Potem wróciliśmy. Byłam w domu 20 minut. Zdążyłam naleśniki im usmażyć i na kurs :ico_sorki:

Teraz szkodniki już śpią od 20, a ja mam relaksik. Taki chwilowy, bo lecę się pakować na jutro do pracy.