caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

25 sie 2008, 10:04

Karolina2411 witaj wśród nas, a tak wogóle to łądne imię :ico_oczko: :-D , opowiedz trochę o sobie :-)
jeszcze jedno muszę się wam pochwalić to głupstwo ale ja pekam z dumy - otórz mam fobie na punkcie szczurów nie chodzę do piwnicy bo kiedś tam były a wczoraj sie odważyłam i poszłam (z mężem i teściem) bo trzeba było zrobic porządek bałąm sie jak cholera przez pół wieczoru brzuch aż mnie bolal ale przełamałam ten najwiekszy lęk jestem z siebie dumna
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
kombinezon taki malutki to chyba mało wygodne
a czemu :ico_noniewiem:
ja kombinezon już kupiłam, ale z sekond handu, więc drogo nie wyszło :-) :-) , Oskara rodziłam koniec marca to wystarczył kombinezon polarkowy, ale teraz i tak przecież będzie potrzebny, bo w co potem na spacery ubierać :ico_noniewiem: , tylko najważniejsze żeby był z dwóch stron rozpinany, albo taki jak śpiworek :-),osita pewnie nie bedzie miała problemu bo u niej w grudniu i tak pewnie ciepło będzie :-) :-)

no ja też dziś do gina :-) , glukozę robiłam, ale choć słodkie uwielbiam to przez to cholerstwo mało się nie spawiowałam, bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

u nas dziś ładna pogoda :-)

na kawusię się ktoś piszę :ico_haha_01:

ale mnie Filip kopie jak wściekły, łobuz jeden i zaczynają to być boląc e kopniaki...ale i tak to uwielbiam :-)

Awatar użytkownika
Marcia77
Wodzu
Wodzu
Posty: 11779
Rejestracja: 08 lip 2008, 16:04

25 sie 2008, 10:31

na kawusię się ktoś piszę :ico_haha_01:
ja :ico_kawa: moze w koncu wezmę sie za jakąś robote... :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

25 sie 2008, 10:52

na kawusię się ktoś piszę :ico_haha_01:
ja, ja!!! wlasnie popijam, gorzka, taka przyjemna po tym slodkim holerstwie :-D :ico_oczko: ale pawika nie bylo, wiec sukces :ico_brawa_01: za to byl taki maly chlopczyk, wiecie, moze ze 4 lata... skierowali go na te badania, bo b. duzo siusia, malo wazy, zrobili mu probe zwyklym glukometrem i mial b. wysoki cukier :ico_placzek: no i teraz krzywa musi zrobic i biedaczek tak plakal jak mu krewke pobierali... a pozniej, pod sam koniec, wyrwal mu sie pawik i nici z proby. tak mi go szkoda bylo... :ico_placzek:
to głupstwo ale ja pekam z dumy
zadne glupstwo :ico_nienie: , masz prawo byc dumna!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ja jestem dumna z siebie, bo coraz mniej krzycze na meza w samochodzie :-D mam fobie, caly czas wydaje mi sie, ze bedziemy mieli wypadek :ico_noniewiem: :ico_chory: :ico_chory: :ico_chory: :ico_chory: wierzcie mi, to tragedia bac sie wsiasc do samochodu, szczegolnie kiedy tutaj wszedzie daleko i samochod (ew autobus) jest niezbedny :ico_olaboga:
Witam wszystkie mamusie... :ico_haha_02:
witam Karoline :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Obrazek
wiesz juz, jaka jest plec dzidziusia??? no i poprzednia dwojka - jak reaguja na twoj brzusio???
osita pewnie nie bedzie miała problemu bo u niej w grudniu i tak pewnie ciepło będzie :-) :-)
hihihii, no klopotu nie bedzie na pewno, zwazywszy ze junior ma ze 3 kombinezony :ico_haha_01: :ico_oczko: do tego ma jeszcze kurteczki i cieple spodenki, ze dwa rozki, kocyk... w rozku nie przewioze, bo fotelik u mnie obowiazkowy dla dziecka (w sensie ze z moja fobia nie przewioze dziecka nawet 5 metrow bez fotelika) a gondola nie ma pasow do przewozenia w samochodzie... i mimo ze cieplo, to jednak dzidziusia kilkudniowego trzeba cieplo ubrac, bo wilgoc jest ogromna i latwo sie przeziebic.

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

25 sie 2008, 11:08

Ja również witam Kasię wśród grudniówek :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Ja nie wiem czemu tak wszyscy na tą glukozę narzekają. ja za pierwszym i drugim razem wypiłam ją bez problemu na kilka łyków i nawet się nie skrzywiłam, bez żadnych odruchów wymiotnych itp. :ico_noniewiem: No ale może nie wszyscy tak tolerują słodkości jak ja, a niestety muszę się wam przyznać ze jem coraz więcej słodyczy i nie daj boże jak zabraknie wieczorem na jakiegoś małego kęsa :ico_zly: :ico_zly: Ostatnio kupiłam hity te ciastka ale nie zauważyłam że są z chilii (nie lubię ostrych rzeczy) ale i tak je pożarłam bo nic innego nie było w zasięgu mojej ręki :ico_wstydzioch:

Ja miałąm kombinezon dla Tymonka ale na początku on wchodził w środek bez rękawków i nóżek a niby był na 62. Ale bardzo szybko z niego wyrósł i trzeba było kupić nowy. teraz nie kupuję bo mam 3 więc nie ma problemu.

A na kawkę też się piszę :ico_kawa: choć jedną już dziś wypiłam. Zaczynam się denerwować przed tym USG. Mam na 15.30 więc przed 15 będę wyjeżdżać :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

25 sie 2008, 11:16

Ja nie wiem czemu tak wszyscy na tą glukozę narzekają
bo na czczo powoduje mdlosci??? :ico_haha_01: :ico_oczko: zreszta, ja w ogole praktycznie nie jem slodkiego, nie slodze ani herbaty ani kawy, nie jem buleczek, paczkow itp, cukierek z rzadka.... o czekoladkach nie wspomne, bo od razu mi niedobrze :ico_chory: i w sumie moge sie nazwac szczesciara z tego powodu, bo mimo iz pochlaniam olbrzyyyyymie ilosci jedzenia, to chyba tylko brak tych zgubnych cukrow mnie ratuje przed kilkoma oponkami wiecej :-D

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

25 sie 2008, 11:17

osita, no to tylko pozazdrościć bo ja bardzo lubię słodycze a teraz to bym się chyba bez nich nie obeszła :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

25 sie 2008, 11:38

oooo laski ale się rozpisałyście!!!! A ja tu w pracy więc przeleciałam po łebkach tylko.
Kasia83 gratuluję odwagi. Ja nienawidzę pająków i też panicznie się ich boję więc rozumiem Twój strach. Poza tym zrobiłam się starsznie strachliwa teraz i to jeśli chodzi o wszystko. Boje się bo np: za szybko jedziemy, ktoś krzyknie, niespodziewanie skąś wyjdzie - :ico_olaboga: szok przera zają mnie takie rzeczy że az mi szkoda tego mojego synka. Też tak macie? Bo ja zawsze twardziej byłam jeżeli chodzi o starch.
Dziewczyny dajcie znać co tam u ginka, no i nie martwcie się - wszystko będzie ok.
Osita ja ie na glukozę pod koniec tygodnia i też się obawiam.
Karolina wiatmy w naszym gronie- super coraz więcej nas.

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

25 sie 2008, 11:48

Witajcie kobietki, szczególnie witaj Karolina :ico_brawa_01: w naszym grudniówkowym gronie. Napisz coś więcej o sobie, może jakieś fotki dzieciaczków??
skoro mowa o glukozie, ja idę za ydzień bo ginka kazała po 24 tygodniu. Mam nadzieje, że pójdzie tak gładko jak u Evik. Oprócz tego jeszcze przeciwciała anty rh-, znowu tyle kasy :ico_olaboga:
Kombinezonu jeszcze nie mam i tez zastanawiałam się nad transportem maluszka ze szpitala do domu. Muszę się fakycznie za czymś rozejrzeć.
Kasia, najszczersze gratulacje, przełamać strach przed czymś to nie lada sukces. Ja też mam szczurofobię, to jedyne zwierzęta których się brzydzę. Zniosę myszy, pająki, żaby nawet węże ale szczury...aż mnie wzdryga na samą myśl.
I jeszcze małe pytanko do mamusiek, chodzi o pampersy. Ostatnio w sklepie zauważyłam pampersy "new baby" 2-5kg, i tak się zastanawiam czy dużo ich będzie potrzeba?? Na poczatek napewno tak, chociaż są niemowlęa tak duże , że i te mogą być za małe. Co Wy na to?

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

25 sie 2008, 12:58

aniafs, na ciuchach sa naprawde fajne i tanie kombinezony, a dzieci b. szybko z nich wyrasaja. za 20 zl kupisz super ciuch dobrej firmy ktory maly bedzie mial na te 3 mce, a za zaoszczedzone min. 150 dokupisz jeszcze cala wyprawke :ico_haha_01: :ico_oczko:
Odnosnie pieluch... w szpitalu malej dawali od razu te nr 2, nie miala w ogole new born... sa b. male i b. drogie :ico_oczko: (w przeliczeniu na sztuke) bo... maja wyciecie na pepek :ico_puknij: w grudniu pepusio i tak i tak bedzie przykryty, wiec bez sensu (jak dla mnie) te pielusie... tym bardziej, ze rozmiarowo posluza przez gora 2 tyg.
tak swoja droga, tutaj w szpitalu daja zarowno pieluchy, jak i jednorazowe (!) ubranka dla niemowlat. w zasadzie nie potrzebujesz ani dla siebie, ani dla dziecka nic... choc ja osobiscie wolalam swoj kocyk, swoje reczniki i kosmetyki, troszke NORMALNYCH ciuszkow dla dziecka.. :ico_oczko: no i swoja wlasna pizame, nie cierpie tych szpitalnych :ico_chory:

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

25 sie 2008, 14:19

dzięki Osita :ico_sorki: tak myślałam o tych pampersach...a jesli chodzi o zabieranie ubranek dla dzidzi do szpitala, bywa że się już ich poprostu nie odzyskuje, gdy zabierają do kąpieli (przynajmniej tak słyszałam o siedleckich szpitalach).
Byłam kiedyś u styczniówek w odwiedzinach i akurat temat łóżeczek był bierzącym. Ja powaznie zastanawiam się na zakupem łóżeczka turysycznego, słyszałam pozytywne opinie, rozejrzałam się na necie. Są bardzo ciekawe oferty z full wyposażeniem. Mi się podoba http://www.arti.pl/lozeczko-arti-de-lux_prod108.html
Fakt, że tradycyjne, drewniane mają swój urok ale te turystyczne wydaje się być bardzo funkcjonalne i myslę, że posłuży na dłużej.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Bing [Bot] i 1 gość