Awatar użytkownika
Gosia A
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2477
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:01

20 sty 2009, 23:23

hahahah jestem i ja :-D
widzę , że Jagódka mnie ubiegła - powiem wam szczerze - FAJNA BABECZKA Z NIEJ!!!! i ładniejsza niż na zdjęciach :-D
rany jak ja bym chciała, zebyuscie wszystkie w wa-wie mieszkały ... ach..w przyszłym tygodniu - atakuje Doris :-D
aaa co cchciałam -
Karola - wez ty idz po jakies antydepresanty co? albo na wizyte do psychologa czy psychiatry - ja byłam mi pomogło - ty juz sama sie krecisz w miejscu - nie wiesz co chcesz tak naprawde - niby wiesz -a le jest tyle osób które mówia co wazniejjsze i sie gubisz ... tak mi sie wydaje .. wiesz co do rodzicówe - ja miałam podobnie - tyle zarabiam i tyle pieniedzy puszczam ..a takie kredyty mam - i jednak odciecie sie od nich dało skutek - w moim przypadku wyprowadzka do innego miasta i obecnie na jakiekolwiemk komentarze - jest jedna odpowiedz - to moje pieniadze moje kredyty i koniec rozmowy - jestem dorosła - dziekuje ze sie troszczycie ale musze sie uczyc na własnych bledach....
i wiesz co dziołcho!!! spojrz na swoje zycie milszym okiem - popatrz - ja ..twój ?J ci pomagał od poczatku , masz mame i tate - zeby chodz na chwile złapac oddech mozesz wyjechac bez małej z J - Hania zostaje z babcia u siebie - .. masz naprwde dobrze - a z drugiej strony - wiesz mi sie wydaje ze twoi rodzice sie wtracaja w wasze zycie - bo zyjecie razem - jestes troche zalezna od rodziców - dom, pilnuja Hani - wiec cos za cos .. słuchaj jezeli cie uraziłam to przepraszam - ale tak z doboci serca mi to wszystko wyszło - rozumiem cie - bo ja tez czasami - mam metlik w głowie i ciezko ... i człowiek sam juz nie wiem co robic ...ach..
LAdy- no zatłukła bym ..chłopa - ...ale pewnie jak Daria radzi - ja tez bym wzieła na ciche dni i bym dogryzała co jaki czas - ze ..nie no mój kochany mąż jest fantastyczny, zadna nie ma lepiej ode mnie - od czasu do czasu wezmie sobie wolne na picie ... nie zeby odpoczac z rodzina z córka ..tylko tak na wodeczke traci czas - ale co tam ja wiem ... :ico_oczko: trzymam kciuki zeby było lepiej - wierze ze bedzie - bo ja taka optymistka :-D
Kamizela- poszła do pracy i zgineła na tt ..ooo ....... trzymaj sie dzielnie choróbskom !!
Sikorka- ty słuchaj jak cos moge pomoc - to daj znac ze szpitalem czy któryms lekarzem tam u was - jezdze do spzitala u ciebie i znam ich troche z innej strony jak cos to wal w dym !!! albo jak trzeba cos w wa-wie !!
Daria- u nas podobnie - pokazuje ze siku zrobił...a kupe zadko - na nocnik nioe ..kiedys robił teraz jakas blokada .. a kupe idzie zrobic do garderoby :ico_noniewiem: chowa sie tam irobi - jak go łapie i sadzam to wstrzymuje ...
dobra ide czytac ...
Ostatnio zmieniony 29 sty 2009, 00:19 przez Gosia A, łącznie zmieniany 2 razy.

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

20 sty 2009, 23:24

zborra, jeśli płacz Ci pomaga to płacz. a może jednak to nie taki głupi pomysł by J. wyjechał i zarobił? wiesz takie decyzje trzeba dobrze przemyśleć.
a projekty remiontu zostaw - mogą się jeszcze przydać

[ Dodano: 2009-01-20, 22:29 ]
Gosia A, atakuj atakuj w końcu blisko mieszkamy :-D

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

20 sty 2009, 23:40

Lady no wiesz co, ja to dziś bym źle doradziła raczej.....jestem wyprana z uczuć...
Gosia dzięki!!!!!!!!!!! nie uraziłaś....ja to wszystko wiem. Cieszę się, że ich mam, ale normalnie J bym udusiła!!! po co on im gada o naszych pieniądzach? nie kumam...czy ja nie mogę żyć swoim życiem? ja to raczej tak bym podeszła-wzięła pożyczkę, spłaciła debet, zrobiła remont...a jak cos będzie nie tak, to potem będę myśleć. Co mam całe życie sobie wszystkiego odmawiać? no ale wysżło jak wyszło. Czasem wolałabym być zdana na sibei. A tak? cały czas czuję się zależna. Do tego każdy myśli, że mam jak w raju. A ja czasem czuję się tak osaczona...bo oni na dole słyszą każde moje słowo. Nie czuję się swobodnie. Nie mogę wielu rzeczy robić. Do tego widzą wszystko...to wcale nie jest fajne.......a teraz jeszce wiedzą ile mamy debetu, rewelacja! ja chcę dziś zasnąć już na zawsze.............
Doris mi się już nic nie przyda........jestem beznadziejna...wiem, że skończę tak samo źle jak zaczęłam to życie...
nonono.......
idę sobie...

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

20 sty 2009, 23:44

zborra, prześpij się i jutro będzie lepiej - jesteś super babką!! i dasz radę!

http://www.przedszkolasmerf.pl/index.php tu macie link do przedszkola o ktorym mowila mi ta moja sąsiadka. nie sądziłam że tak tanio biorą i mam nadzieję, że uda mi się od września posłać tego mojego bąbla, bo będzie miała prawie 2,5 roku

[ Dodano: 2009-01-20, 23:05 ]
widze ze tu juz zadnej nie ma

ja tez uciekam spac

aha i fotki fryzury nie bedzie bo aparat został w warszawie a rodzice zgubili akumulatorki do swojego...

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

21 sty 2009, 00:12

halooo,jest tu jeszcze ktoooo?
Maya poszla spac.....i mam cisze ale tez padam na twarz wiec niedlugo sie zwijam :ico_noniewiem:

no Gosia,to ja sie ciesze ze potwierdzilas ze Jagodka bardzo fajna jest,tez mialam okazje poznac i mysle tak samo!!! :-D

Lady,nie no Maya chodzi w pampersie caly dzien,ogolnie to nie pozwala sobie go zdjac na wypadek ze bedzie cos robic :ico_puknij: ale np. dzis nie chciala go nosic wieczorem to biegala bez....ona uparta jak osiol jest i jak sobie cos ubzdura to kaplica :ico_olaboga: ...

Jagodka,mowisz wlozyc pampa do nocnika? :ico_noniewiem: no mozna by sprobowac,tylko czy to cwane dziecko da sie nabrac i czy pozwoli sobie go zdjac z nonono :ico_noniewiem: ....a jak pozwoli to pewnie znow bedzie od niego uciekac-dziwna jest z tym co? :ico_noniewiem: nie no mi sie wydaje ze musze trzymac jakis schemat zeby przywykla....bedziemy opowiadac historyjki o kupie...i robic papa...moze po kilku dniach przestanie wymyslac i histeryzowac :ico_sorki:

Zborra,niedobrze ze nie masz niezaleznosci,takiej odrebnosci.....i J. mogl faktycznie sie nie chwalic....choc ja bym tez proponowala splacic najpierw :ico_noniewiem: no ale splacic mozna kredytem jak mowisz....ale wiesz co,ja sie przyznam ze zaczynam sie lapac na tym samym-zaczynam myslec ze to A. powinien utrzymac rodzine i budzet na jakims tam poziomie....ale wiem ze to stereotp jest...przeciez ja tez moge cos w tym kierunku zrobic...i mysle ze tez nie mozesz tego zwalac na J. tak do konca :ico_noniewiem: bo jednak utrzymujecie sie razem nie?placicie rachunki,zywicie sie ale nie moze byc za niepowodzenia odpowiedzialna tylko jedna osoba.....no moze wyjazd to jakis ratunek :ico_noniewiem: J. juz z reszta byl na lataniu dziury nie?wiec wiesz ze cos robil w tym kierunku tez....wyspij sie Karolina...odsapnij,nie mysl o tym bo z dola nie wyjdziesz...troche lzejszyh mysli Ci potrzebnych :ico_sorki: ....

widzisz,na pocieszenie powiem ze ja jestem na etapie wydzielania sobie kazdego grosza na jedzenie nawet....ale wiem ze wystarczy nam i mysle pozytywnie....i odmawiam sobie przyjemnosci bo owszem zyje sie ciezej ale przeciez nie bedzie tak zawsze :ico_noniewiem: a spokojny sen zapewnia mi swiadomosc ze jednak nie mam dlugow....wiec mysle ze cos powinniscie zrobic zeby zalatac te dziure...to wez kredyt jak chcialas,badz silna...splac debet i zrob remoncik....a potem pilnuj zeby zyc nabiezaco,wiem latwo sie mowi...ale przeciez nie macie ogolnie zle co?bo jednak oplaty pewnie na pol,czynszu mamie tez nie placisz pewnie :ico_oczko: ....tylko jedzenie,paliwo i reszta potrzeb zostaje...a Twoj biznes powoli sie kreci nie?wiec sie rozkreci!!!bedzie dobrze!!!rozplanuj moze wydatki doklanie,trzymaj sie planu....a przede wszystkim rob jak uwazasz odnosnie tego kredytu,bo za Ciebie nikt za bledy placil nie bedzie...tylko Ty sama wiec muszisz byc pewna swoich czynow!!!

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

21 sty 2009, 00:40

Doris no niedrogo!!! szkoda, że nie mogę zobaczyć jak to wyglada, ale brzmi ciekawie. Ja bym się nie zastanawiała!!!
dzięki za troskę...i miłe słowo
Glizdunia no prześpię się.......wypiłam se 2solidne drinki... :-D
nie wiem co robić, co myśleć. Ale wiem jedno, bardzo jestem zniesmaczona, że J jak rozmawia ze mną to planujemy tak i nie ma przeciwwskazań, a jak rozmawia z ojcem to pokaże wzsystko z najgorszej strony. Trzeba być debilem żeby tak robić!!! nie wiem co będzie...może jednak weźmiemy kredyt, ale nie 30, a 20tys...zrobi się co trzeba, a resztę kiedyś tam. Choć ja bym wolała wziąć te 10tys więcej i zrobić raz i i tak spłacać...ale nieważne. No i pierwsze co to spłacić debet. a potem by się żyło z kalkulatorem i odkładało grosz do grosza. Tak ja to widzę, bo staram się coś zmienić. Żeby żyć trzeba czasem ryzykować. Co mi da to, że najpierw spłacę debet? nic...lata wyrzeczeń, bo z obecnych naszych zarobków to byśmy go spłacali kilka długich lat!
no tak, nasze zarobki idą na opłaty i paliwo...ale wiesz, ile my przejeżdżamy? 3dni w tygodniu robimy po 30-40km...pozostałe 3dni robimy 2razy więcej, bo J jedzie do pracy i wraca, a potem ja robię to samo...do tego wyjazdy do rodziny itp...koszmar!!! no a utrzymanie domu nie jest najtańsze...sam węgiel na miesiąc to ze 300zł...do tego prąd kolejne tyle...woda...śmieci, olej opałowy ze 3-4stówy na 2-3miesiące...plus raty za gaz do auta, telefony, telewizja.........mój zus, czynsz...no i Hania...100zł na pampy, mleko, a ostatnio także lekarze i lekarstwa......... :ico_olaboga: no i że rodzinę mamy wielką to co miesiąc dochodzą jakieś prezenty......czasem kilka w miesiącu...sama nie wiem jak my dajemy radę...a jeszce trzeba coś jeść...teraz rodzicom nie daję nawet bo nie mam, ale tak to 200zł dawaliśmy na obiady...a środki czystości, kosmetyki, ciuchy...
nie wiem, muszę poszukać sobie jakieś zajęcie chyba dodatkowe, bo zginiemy. Chciałabym np przepisywać prace na kompie...bo piszę na prawdę szybko, a to wykorzystać warto...może dam jakieś ogłoszenie, bo J miał dać ale nie myśli oczywiście...Jego też na prawdę chętnie wyślę do pracy gdzieś na miesiąc....wolę nie mieć z nim wakacji, ale wiedzieć, że zarobi z 8tysięcy...bo to nam potrzebne bardzo...ale on się nie kwapi......i to mnie wkur.....jak można leżeć tylko i gapić się w tv? a potem mi wmawia, że on w nocy ciągle myśli o naszych kłopotach...to niech nie myśli tylko działa!!! dla mnie to jest proste...jest źle, to coś robię...a on kuźwa musi obmyślać i przemyślać.....
ta zabawa w dom nam nie wyszła......szkoda, że nie można jej przerwać albo cofnąć...nie zrobiłabym drugi raz tego samego błędu...

dobranoc!

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

21 sty 2009, 01:10

oj Karolina,no lekko nie jest ale ja i tak mysle ze nie jest najgorzej...widzisz jednak mamie za obiady nie dajesz a jakby nie oni to bys musiala uciulac te kase jeszcze...ja wiem ze wszystko kosztuje,dlatego my na przyklad tez ograniczamy wszystko....szczesliwie paliwo tanieje bardzo no ale do sklepow w wiosce to pieszo juz chodzimy..trudno :ico_noniewiem: ...ale ja wiem jak mniej wiecej ma moja mama,mieszka z dziadkami moimi wiec tez wiekszosc na pol placa plus dodtakowe telefony,tv i inne bzdury...i napewno lepiej na tym wychodzi niz my bo szczerze-3/4 dochodow idzie na oplaty a za reszte trzeba nam zyc i tankowac :ico_noniewiem: ale jak wezniesz karteczke i dokladnie wyliczysz to sie da....tylko ciezko jest sie przestawic z wydawania do oszczedzania bo czlowiek sie do dobrego przyzwyczaja...wiec moze nich J. pojedzie,zalatacie...a potem z rozrachunkiem przez kilka miesiecy nim u Ciebie z biznesem sie rozkreci na dobre :ico_noniewiem: nooooo ja tam 3 mam kciuki,glowe na karku masz wiec cos wykombinujesz!!
mi sasiadka podpowiedziala zebym dala ogloszenie ze pieke ciasta i torty :ico_haha_01: ...no i fajnie by bylo dorobic ale ja sie boje zaryzykowac,jak nie bedzie smakowalo,albo sie zmarnuje...albo nikt sie nie zglosi...no ale kto nie ryzykuje ten nie ma...jeszcze to przemysle :ico_oczko:

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

21 sty 2009, 09:13

Daria, z tymi tortami i ciastami to sąsiadka ma racje.

Karolina, ja nie wiem co Ci już napisać, myślę, że Daria sporo Ci napisała, a pewnie jeszcze inne dziewczyny coś dodadzą...
ale mówi się że pieniądze to nie wszystko... tylko czemu bywają powodem kłótni w rodzinach???

[ Dodano: 2009-01-21, 08:18 ]
w ogóle to wieczorem byłą u mnie kumpela, bo ja do niej nie poszłam, bo młoda jak ma drzemke w dzień to chodzi spać koło 22 więc się z nią umówiłam, że ona wpadnie, wypiłyśmy winko, poplotkowałyśmy i było miło :-D ja potem zamiast pójść spać do 1 w nocy czytałam książkę :ico_szoking:

teraz czekam, aż tata wróci z nocki, bo miał zrobić po drodze zakupy i biorę się za torta Darii :-D na 12 mam jazdy, a potemjeszcze mam jechac do mojej babci z Kingą... no i jeszcze siostra przyjezdza :ico_ciezarowka:
ale postaram sie tu wpadac w dzien

[ Dodano: 2009-01-21, 09:57 ]
ja juz ciasto wstawilam. po jazdach zrobie gore - mam nadzieje ze mi wyjdzie :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

21 sty 2009, 11:14

Doris,ja bym proponowalala juz przed jazdami zorpuscic galaretke i zmieszac ja z owocami,nim wrocisz bedzie gesta i tylko zalejesz nia ciasto :ico_oczko: ...tylko nie wkladaj jej do lodowki zeby sie nie zdazyla calkiem sciac :-)

a tak wogole to sie witam,z A. juz pogodzeni...moglam dzis 5 min dluzej polezec w lozku-pierwszy raz no widac czasem trzeba powalczyc o swoje :ico_haha_01: ...

Maya zrobila kupe do pampera a teraz chodzi gola,ciekawe co wymysli :ico_noniewiem: a wogole to ma dzis taka szope na glowie ze nie idzie jej ujazmic :ico_haha_01: pospinalam ale wszedzie stoi :ico_haha_01:

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

21 sty 2009, 11:19

Daria galaratkę muszę zrobić po jazdach bo rano dopiero kupiłam owoce - mrożone i one muszą się rozmrozić :ico_haha_01:

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości