Martuunie to do jutra i czekamy z niecierpliwością na wieści, o dzidzi i egzaminie.
Wisienko Łodzi narazie bym nie polecała, bo dopiero małymi kroczkami zaczyna się rozwijać i jeszcze tak wiele się nie ruczyło. jestem z Łodzi.
Mała myszko ciesze się niezmiernie, że macie imionka,mój mąż też był przeszkodą w wymyślaniu imion dla dziewczynki, ciągle mu coś nie pasowało a przykładów nie podawał, nic a nic. ALe teraz mamy dla chłopca i dziewczynki i nie muszę się już użżerać z nim, wielka ulga
