Witam, dziękuję Wam, że tak miło mnie przywitałyście
Kuruj sie Uleczka kuruuuj i odpoczywaj jak najwiecej! Zero stresu, same przyjemnosci
Oj tak, wiem, wiem. Rozpieszczją mnie tu w domku

same przyjemności
musimy się tu wspierać i wszystkie wytrzymać jeszcze conajmniej 2 miesiące!!
racja, bo kto nas nie wesprze tak dobrze (prócz blizkich) jak inna ciężarówka
pewnie nie malo stresu sie najadlas
Cała się trzęsłam i bałam, że to już poród

albo poronienie

ale całe szczęście nie miałam skórczy ani żadnych bóli, tylko twrdnienie brzucha, po za tym trzymałam cały czas ręce na brzuchu i liczyłam ruchy maluszka. Wszystko działo się tak szybko, że nie wiem kiedy zleciały te trzy bite godziny na izbie przyjęć. Formalności były najgorsze

ale chwilę potem byłam już na sali. Było mi bardzo truno tej pierwszej nocy, bo potrzebowałam wsparcia G, owszem przyjechał z mamą, ale nie pozwolili mi chodzić a oni nie mogli do mnie wejść... więc tylko mnie pocałował i poszedł. Mały był bardzo przerażony więc nie spałam całą noc, bo próbowałam się uspokoić i jego zarazem.
matikasia, rzecziwiście jeśli czeka Cię jeszcze przeprowadzka i urządzanie to lepiej od teraz zacząć powoli.