: 04 sie 2008, 10:03
Słoneczne Dzień dobry
podobnie jak wy i ja miałam dobrą nockę, nie było typowej pobudki o 3-4 rano, dopiero 7.30 pierwsze WC , poza tym nic, mąż dopytywal sie przed wyjściem do pracy czy to dziś planuje " porodzić"...
no i tak pyta od paru dni, już brakuje odpowiedzi, fajnie ze on teraz pracuje tylko 7 km od domku, wiec w razie potrzeby rzuca narzedzia i w drogę :)
z soboty na niedzielę trafiła mu sie wycieczka na ...porodówkę do szpitala, dzwonił mąż znajomej mojej( nie mają auta a do tego kłopoty finansowe) mój dzielny A był akurat po 2 piwach - grilowalismy, ale kolega nasz nie pił i pojechali po rodzącą, po 3h na świecie już byl jej synek, niestety 2-gi poród miala cięzszy niż 1-wszy i popękała bardzo
chłopaki dumni z siebie, a mój opowiadał szczegóły
i jak mówi mi "...już sie nic nie bój ja wiem co jak i gdzie ( ja rodzę w tym samym szpitali)....hehhee

podobnie jak wy i ja miałam dobrą nockę, nie było typowej pobudki o 3-4 rano, dopiero 7.30 pierwsze WC , poza tym nic, mąż dopytywal sie przed wyjściem do pracy czy to dziś planuje " porodzić"...

z soboty na niedzielę trafiła mu sie wycieczka na ...porodówkę do szpitala, dzwonił mąż znajomej mojej( nie mają auta a do tego kłopoty finansowe) mój dzielny A był akurat po 2 piwach - grilowalismy, ale kolega nasz nie pił i pojechali po rodzącą, po 3h na świecie już byl jej synek, niestety 2-gi poród miala cięzszy niż 1-wszy i popękała bardzo

