Mroweczko-jak tam imprezka?Udana?Na pewno!Jesli moglabym Ci cos poradzic z tymi psami,to chyba przy dziecku madrzej miec labradora niz beagla.To wyjatkowe rodzinne psy i w dodatku piekne,a ze troszke wieksze,

to chyba nie wada.
Kolka-jak moglas obcemu panu pozwolic zabrac wesele???Gratuluje pomyslu,bop rzeczywiscie,jeszcze pa´re dni a nie moglabys patrzec na nikogo,kto byl na tym weselu.U mnie ciagle nr 1 sa Teletubisie.
Hektorka-dzieciaki uwielbiaja basen,nasz tez.A my dzis wybralismy sie pierwszyraz na rowery razem z malym.Siedzial dumny jak paw.Musimy czesciej tak wyjezdzac(tylko jeden problem,ze mamy teren nieplaski i ciagle wyskakuje jakas duza gorka
Syla-u nas podobnie jak u Kamilka Hektorki z jedzeniem,oprocz tego,ze nie za bardzo sam jeszcze wybiera.
Caro-o ile dobrze paietam,to przed porodem Oskarka,tez byl tam jakis remoncik bo grozilo Ci rodzenie w Koszalinie.Na razie nic sie nie martw,wtedy zdazyli,wiec teraz tez zdaza.
Wiecie co z calym szacunkiem do tego co pisala kiedys o relacjach z tesciowymi nasza Kolka,ale moj przypadek naprawde nie idzie pod to wszystko podciagnac,bo moja tesciowa NAPRAWDE jest nienormalnie upierdliwa.Niedosc,ze zapraszam te monstrum na obiad to robi fochy,ze nie wiadomo czy przyjdzie bo Tylko moj maz ja zapraszal na obiad a nie ja.

Chyba bede musiala listownie zapraszac ta wiedzme.A potem caly czas nie mogla wybaczyc Antosiowi,ze mowi mama,mama.CZEMU TATA NIE WOLA???

I od kiedy mama wola,bo przeciez tak ladnie Tata wolal.

I dwie godziny do naszego maluszka ,zeby TATA i BABA mowil.Nieumiala zniesc,ze on teraz caly czas mnie wola.

WARIATKA i tyle.
