1984,85,86,87,88, 89... itp

[olulek]

geheimnis, oj masz racje czym bardziej bedziesz chciala tym dluzej bedzesz czekac.Najlepiej do tematu dzidziusia podejsc bez nerwow, jak bedzie to bedzie.A my bedziemy trzymac kciuki zeby upragniona [przyszla jak najszybciej

[geheimnis]

olulek, dziękuję niestety musze jeszcze troszkę poczekać, bo aż do lipca.strasznie sie jednak boję że tego "pierwszego razu " w staraniach. już dziś wiem że nic z tego pewnie nie wyjdzie. zawsze byłam pesymistką,teraz też tak jest. już widzę siebie zapłakaną w łazience, 2 minuty po rozpoczęciu wizyty @.
Dobrze że zaczęłam z mężem o dziecku myśleć z takim wyprzedzeniem. mam czas na przygotowanie się do ewentualnych porażek.
Choć nadzieja żyje i daje często o sobie znać...mimo wszystko!

[ladybird23]

no ja za pierwszym razem jak wiedzielismy ze chcemy miec dziecko to chyba za bardzo emocjonalnie do tego podeszłam bo po pierwszym tescie okazało sie ze nic i smutno mi było i miała zal ze nie zaszlam..ale juz za drugim razem okazało sie ze jest dzidzi i to poczułam od razu, pamietam sytuacje ze moj brat przyjechal w odwiedziny i przywiózł po piwku do grila i ja juz instynktownie nie chciałam, bo czulam ze jestem w ciazy miło sie to teraz wspomina..
a tak wogole to ja planowałam Mile, akurat skonczyłam licencjata, w lipcu bralismy slub koscielny i chciałam byc w ciazy jak pojde na magisterke tak zeby jak ja skoncze Mila byla dostatecznie duza zebym mogla isc do pracy po obronie..poki co wszystko idzie zgodnie z planem, tylko na razie pracy nie bede szukac bo zapisalismy sie na wczasy na wrzesien wiec bez sensu bo i tak bym od razu urlopu nie dostała...a poza tym od pazdziernika na jakas podyplomowke pojde..
kurde ale sie rozpisalam

[geheimnis]

ladybird23, ja też się bardzo obawiam tego rozczarowania. dlatego ja bym chciała rozpocząć działania jeden cykl wcześniej niż planuje mój mąż. zacząć wcześniej bo to i tak dość sporo potrwa... pewnie i nawet z kilka miesięcy
No trudno, byleby jeszcze w tym roku

[olulek]

geheimnis, bedzie dobrze najwazniejsze podejsc do tego na spokojnie i malo emocjonalnie, chociaz wiem ze to trudne, bedzie dobrze jestescie jeszcze mlodzi i dacie rade aszybciutko splodzic wymazonego bobaska

[Natashka]

ja tez tak mysle ze trzeba podejsc do tego na spokojnie i z wiara na wszystko przyjdzie czas
Geheimnis teraz masz prace mgr na glowie, ale jak juz skonczysz bediesz mogla w 100% tylko sie skupic na

ja za rok tez zaczynam staranka ale o rodzenstwo dla Oskiego, chyba ze sytuacja sie skomplikuje

[geheimnis]

Geheimnis teraz masz prace mgr na glowie, ale jak juz skonczysz bediesz mogla w 100% tylko sie skupic na

Ciesze się że mam tą mgr na głowie, bo inaczej bym oszalała. staram się uspokoić i podejść do tego na luziku, ale nie potrafię. mam jeszcze trzy miesiące i może uda mi się znaleźć jakiś złoty środek....jeśli nie to kupie karton melisy.
Teraz boje się że będziemy mieć problemy z zafasolkowaniem,potem będę sie pewnie martwić by się w czasie ciąży nic złego nie wydarzyło.strasznie się już tym wszystkim stresuje.łooooch muszę sie uspokoić....

[ladybird23]

geheimnis moze ty juz sie nie zabezpieczaj i wtedy jak wyjdzie to wyjdzie i bez stresu, bo nie bedziesz tak o tym myslec..nawet jak teraz zajedziesz w to juz ci to w szkole w niczym nie przeszkodzi, a na obronie jeszcze nic nie bedzie widac..

[NIKUS]

Witam :)
Rocznik 88 sie klania :) Mozna sie dolaczyc ? :D

[ladybird23]

jasne nikus