Strona 108 z 121

: 23 paź 2011, 09:49
autor: lilo
aniafs Jak Ty to zrobiłaś, że powstrzymałas parcie?! Dla mnie to nie było możliwe do wykonania, ansolutnie! I jak parłam to czułam taaką ulge niesamowitą...
To jest niestety czasem konieczne bo jeśli są skurcze parte a nie ma pełnego rozwarcia to kobieta może sobie narobić większej szkody. Ja przy obu porodach przez pierwsze parte musiałam się powstrzymywać i bardzo pomagało szybkie oddychania - takie sapanie "na pieska" :ico_oczko:
jeśli bym miała możliwość to pewno na zbadanie rozwarcia bym sie nie zgodziła
A czemu - przecież to ważny element sprawdzenia postępu porodu.


Fajnie sobie poczytać wasze doświadczenia, każdy poród jest faktycznie inny :ico_sorki:

: 23 paź 2011, 13:31
autor: aniafs
To jest niestety czasem konieczne bo jeśli są skurcze parte a nie ma pełnego rozwarcia to kobieta może sobie narobić większej szkody. Ja przy obu porodach przez pierwsze parte musiałam się powstrzymywać i bardzo pomagało szybkie oddychania - takie sapanie "na pieska" :ico_oczko:
no wlasnie u mnie tak było, nie pozwoliła mi połozna przeć bo "szyjka jeszcze trzymała", ja krzyczałam że nie mogę się powstrzymać i własnie kazała mi oddychać i rozluźnić się maksymalnie no i jakoś się udało...nie musiałam długo powstrzymywać parcia bo Kubuś szybko wyskoczyl.
A czemu - przecież to ważny element sprawdzenia postępu porodu
no własnie :ico_sorki: :ico_sorki:
ja bym się nie zgodzila na nacinanie bo poród mozna przeprowadzić w taki sposób aby oszczędzić kobiecie tego przykrego zabiegu :ico_sorki:

: 23 paź 2011, 19:28
autor: Małgorzatka
Ja nie umiałam siła wyższa :ico_wstydzioch: przy synku coś tam mówili, ale nie dałam rady i parłam..cudowne to było.

: 23 paź 2011, 21:10
autor: szkieletorek
jeśli bym miała możliwość to pewno na zbadanie rozwarcia bym sie nie zgodziła
A czemu - przecież to ważny element sprawdzenia postępu porodu.
Ja wiem że to trzeba ale mówię że gdybym miała możliwość to pewno bym się nie zgodziła choć to jest potrzebne.

: 23 paź 2011, 21:29
autor: Małgorzatka
Niestety takiej możliwości nie ma..

: 24 paź 2011, 08:59
autor: izuś_85
Ja nie umiałam siła wyższa :ico_wstydzioch: przy synku coś tam mówili, ale nie dałam rady i parłam..cudowne to było.
ja tak miałam z Majką :ico_olaboga: położna mi mówiła "nie przyj"
a ja nie umiałam :ico_olaboga: miałam takie skurcze ze wymiotowałam przy każdym i musiałam przec bo inaczej bym musiała drzec sie chyba :ico_olaboga:

a przy Konradku :ico_szoking: sama byłam w szoku ze tak potrafiłam kontrolować swoje ciało :ico_szoking: z każdym skurczem oddychałam jakbym chciała nadmuchać balon :ico_sorki: i pomagało :ico_sorki:
a jak już mnie meczyły parte to wtedy "na pieska właśnie" posapałam chwilkę i jak już nie mogłam to wolałam troszkę pomruczeć sobie pod nosem zęby tą siłę włozyć w oddech niż w parcie :ico_haha_01:
i byłam mocno skupiona tym razem, taka świadoma
Przemek był w szoku że tak słucham połoznej, nie wiem jak sie powstrzymałam od parcia, poprostu umiałam to kontrolować :ico_szoking:
2 faza porodu trwała 5 minut, wszystko robiłam tak jak mi kazały położne i poszlo ekspresowo :ico_brawa_01:

: 24 paź 2011, 11:32
autor: szkieletorek
2 faza porodu trwała 5 minut, wszystko robiłam tak jak mi kazały położne i poszlo ekspresowo :ico_brawa_01:
U mnie 2 faza też trwała właśnie 5 min ale ja właśnie nie słuchałam położnej . Teraz wiem że 2 poród będzie inny na pewno ale dlatego że wiem co mnie czeka i co pomaga w danej chwili.

No ale tak to jest że człowiek na błędach sie uczy.
Po za tym pierwszy poród .Boli tak mocno po raz pierwszy i nie myślimy chyba za bardzo.

: 24 paź 2011, 17:47
autor: aniafs
sama byłam w szoku ze tak potrafiłam kontrolować swoje ciało z każdym skurczem oddychałam jakbym chciała nadmuchać balon i pomagało
a jak już mnie meczyły parte to wtedy "na pieska właśnie" posapałam chwilkę i jak już nie mogłam to wolałam troszkę pomruczeć sobie pod nosem zęby tą siłę włozyć w oddech niż w parcie
i byłam mocno skupiona tym razem, taka świadoma
dokładnie tak samo było i w moim przypadku przy drugim porodzie...baaaardzo pomagało oddychanie, własnie takie ziajanie :ico_oczko:
Boli tak mocno po raz pierwszy
mnie drugi chyba mniej bolał a może tak mi się tylko zdawało bo był o wiele krótszy i świdomiej przeżyty :ico_sorki:

: 25 paź 2011, 14:45
autor: nina0226
aniafs ja też chce taki następny poród :ico_sorki: normalnie szok, poród jak z bajki

Katka szczerze współczuję tego co przeżyłaś. Szczęście, że w końcu zrobili Ci cc, bo córcia naprawdę ogromna. Jeszcze trudniej przeżyć to wszystko bez możliwości bycia z mężem. Biedactwo! Oby Twoje kolejne porody przebiegały zupełnie inaczej

szkieletorek poród książkowy. Super, że wytrwałaś w swoim postanowieniu i zdeterminowana urodziłaś naturalnie. A ile w końcu Twoje szczęście ważyło? Bo chyba nie dopisałaś? A mnie też badanie rozwarcia bolało najbardziej. Miałam ochotę wtedy te położne pogryźć :ico_placzek:

: 25 paź 2011, 17:37
autor: szkieletorek
szkieletorek A ile w końcu Twoje szczęście ważyło?
No moja była maleńka przez co niektórzy mówią że miałam na pewno przyjemny poród, miała 2450 g